#4. Nintendo Switch jest… drogie
Miało być tanio i przystępnie na każdą kieszeń, wyszło jak zwykle. W Polsce za Switcha trzeba zapłacić 1449 zł. Pamiętajmy, że konsola ma tylko 32GB pamięci wewnętrznej, więc pobierając gry z cyfrowego sklepu szybko ją zapełnimy. Karta SD wydaje się absolutnie niezbędnym zakupem. Za 128GB zapłacimy jakieś 180 zł. Chcąc grać w gry wieloosobowe musimy liczyć się też z zakupem dodatkowych Joy-Conów. To zaś koszt 80 USD czyli jakieś 325 zł (bez podatku). Jeśli planujemy grać wygodnie przed TV przydałby się też lepszy padzik. Za Pro Controller zapłacimy 70 USD czyli około 288 zł. Kierownica-adapter do gier wyścigowych? 15 dolców kolego, czyli dodatkowe 61 zł. W sumie wychodzi nam ponad 2300 zł. Oczywiście nie wszyscy rzucą się od razu na pełny zestaw, to po prostu podsumowanie kosztów kompletu.
To może chociaż gierki będą w przystępnych cenach? Nic z tego. Za Legend of Zelda: Breath of Wild zapłacimy najmniej 259 zł, za 1, 2 Switch – 199 zł, za Just Dance 2017 – 219 zł, a za Switch Arms – 149 zł. Sami przyznacie, że dla niedzielnego gracza takie ceny będą wysokie. A to jeszcze nie koniec opłat…