Posiadacze konsol Sony musieli czekać cztery lata na port drugiej części polskiej serii Enigmatis. Czy było warto?
Do tej pory na konsolach PS4 pojawiło się sześć gier od studia Artifex Mundi. Ostatnio miałam przyjemność recenzować drugą część Koszmarów z Głębin, ale to właśnie Enigmatis zawsze było moją ulubioną serią tego studia. Gdy oglądam swój gameplay z pecetowej wersji gry wydanej w 2013 roku, aż trudno mi uwierzyć, że minęło już tyle czasu. Szkoda, że konsolowcy musieli najdłużej czekać na przeportowanie tego tytułu, ale co się odwlecze to nie uciecze. Pierwsza część gry pojawiła się już na PS4 i jeśli jeszcze w nią nie graliście to gorąco zachęcam – zwłaszcza, że do 8 czerwca możecie kupić ją za niecałe 15 zł. Znajomość The Ghost of Maple Creek z pewnością się przyda, aczkolwiek nie jest ona obligatoryjna.
Tajemnica skryta w cieniu sekwoi
Po wydarzeniach z Maple Creek nasza detektyw natrafia na ślad swojego nemezis – demonicznego pastora. Liczne doniesienia o zaginionych ludziach prowadzą bohaterkę na zachodnie wybrzeże USA, do parku Ravenwood. Miejsce jest urocze, choć tylko z pozoru. Gdy detektyw odkrywa w porzuconym vanie małą dziewczynkę kryjącą się przed „potworem” fabuła zaczyna nabierać tempa. Bramy parku skrywają przerażającą tajemnicę, którą będziemy odkrywać przez kolejne 6 godzin gry.
Podobnie jak w pierwszej części tak i tutaj będziemy prowadzić śledztwo. Odnajdując kolejne dowody i zapiski rozmieszczamy je na tablicy usiłując przypisać im określone znaczenie i powiązać w logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. Próbując odszukać rodziców dziewczyny równocześnie odkrywamy także pewną legendę sięgającą zamierzchłych czasów, która sprawnie łączy ze sobą wątki z historii Maple Creek. Scenariusz jest wciągający, choć nie da się ukryć, że nieco sztampowy. Miłośnikom gier HOPA z pewnością nie będzie przeszkadzać kolejna opowieść o walce dobra ze złem, ale fanów klasycznych gier przygodowych lojalnie uprzedzam, że to nie jest kryminał na miarę Sherlocka Holmesa, Deadly Premonition czy L.A. Noire.
Mechanika
Druga część Enigmatis, była jedną z pierwszych gier Artifex Mundi, które pod względem mechaniki odważyły się nieco odejść od tradycyjnych gier HOPA na rzecz klasyków gier przygodowych. Dodano tu przedmioty wielokrotnego użytku, dialogi z opcjami do wyboru, trudniejsze zagadki i większą liczbę interakcji. Otoczenie jest bardziej „żywe” – tu można kliknąć w szopa chowającego się w krzakach, tam w nietoperza czy zwisającą z sufitu lampę.
Cały interfejs został tak zaprojektowany, by grało się wygodnie na padzie. Nie przesuwamy zatem maleńkim kursorem, tylko dużym, okrągłym polem, a cofnięcie się do poprzedniej lokacji następuje błyskawicznie po wciśnięciu „kółka”. Skróty do mapy szybkiej podróży, wskazówek czy notatnika rozmieszczono na analogowym krzyżaku. Jest komfortowo i intuicyjnie.
Miłośnicy klasycznych gier przygodowych docenią liczne i ciekawe łamigłówki. Z kolei zwolennicy wyszukiwania obiektów natkną się tu na 14 plansz – nie tylko takich, na których odnajduje się przedmioty z listy, ale także po odpowiednim kształcie. Ponieważ ten rodzaj gier ma przede wszystkim relaksować nie obawiajcie się, że utkniecie w jakimkolwiek miejscu. Zawsze do dyspozycji gracza dostępne są wskazówki, które nakierują go na właściwy tor lub pozwolą pominąć zagadkę.
Rysunkowy świat
Już po samych screenach z pewnością widzicie wysoki poziom oprawy wizualnej. Ręcznie rysowanych gier nie wydaje się dziś wiele, dlatego osobiście doceniam każdy tytuł wydany przez Artifex Mundi. Świat Enigmatis 2 pachnie słońcem i igliwiem kiedy trzeba, a kiedy przychodzi odpowiedni moment te same scenerie spowija mrok i klimat rodem z Twin Peaks. Lokacji jest aż 44 i gwarantuję, że nie znajdziecie tu „słabych” widoków.
Wszystkie cutscenki są także należycie wykonane. Jedynie animacje bohaterów potrafią rozczarować oraz twardy, angielski dubbing. Natomiast ścieżka dźwiękowa buduje odpowiednią atmosferę i do niej nikt nie powinien się przyczepić. Powyżej możecie obejrzeć mój archiwalny gameplay z pecetowej wersji gry, który powinien Wam zdradzić wszystkie szczegóły dotyczące rozgrywki. Pamiętajcie jedynie, że wersja konsolowa otrzymała polskie napisy (gameplay nagrywany był jeszcze w wersji angielskiej).
Gra dostępna jest już na PS Store w cenie 42 zł.
Enigmatis 2: Ocena końcowa
-
9/10
-
6/10
-
6/10
-
9/10
Enigmatis 2: The Mists of Ravenwood - Podsumowanie
Jedna z najdłuższych i zarazem najpiękniejszych gier Artifex Mundi. Rekomendujemy wszystkim fanom HOPA i detektywistycznych gier przygodowych z lekką nutką zjawisk paranormalnych.