13 podejrzanych i tylko jeden przestępca. Komu uda się najszybciej rozwiązać zagadkę i wskazać złoczyńcę?
Sherlock Holmes to najsłynniejszy na świecie detektyw, choć nigdy nie istniał naprawdę. Bohater powieści Arthura Conan Doyle’a jest synonimem inteligencji, sprytu i dedukcji, a także wysoko funkcjonującego socjopaty. Największego uroku dodał mu serial z Benedictem Cumberbutchem w roli głównej, którego my wszyscy w redakcji jesteśmy olbrzymimi fanami. Dlatego tym mocniej ucieszyliśmy się na widok gry nawiązującej do tej znanej postaci od wydawnictwa Granna.
Co masz w pudełeczku, Sherlocku?
Sherlock – elementy gry
Niech nie zwiodą Was niewielkie wymiary opakowania gry (13 x 13 x 5 cm). Sherlock jest kompletną, interesującą i bardzo ładnie wydaną grą, którą pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. W pudełku znajdziemy trzy zestawy elementów:
- cztery zasłonki, które odgrodzą karty od wścibskich spojrzeń pozostałych graczy
- 13 kart z wizerunkami znanych bohaterów z uniwersum Sherlocka Holmesa
- bloczek z arkuszami dochodzenia
Dwa pierwsze elementy ilustrowane są klimatycznymi grafikami Vincenta Dutrait, który obrazował już wiele innych gier planszowych (m.in. Dolores także od wydawnictwa Granna, której recenzji spodziewajcie się niebawem). Nawet instrukcja otrzymała stosowne zdobienia więc całość prezentuje się profesjonalnie i elegancko. Jedyną wadą zasłonek jest ich niewielki rozmiar – przydałoby się, by były nieco szersze. Wówczas nie byłoby problemu z ułożeniem obok siebie arkusza oraz posiadanych kart.
Sherlock – zasady gry
Po przetasowaniu 13 kart postaci wybieramy losowo jedną i kładziemy ją zakrytą na środku stołu. Będzie to przestępca, którego tożsamość musimy odgadnąć przed pozostałymi graczami. Resztę kart rozdzielamy po równo między siebie i kładziemy je na stole w taki sposób, by nikt poza nami ich nie widział. Każdy z graczy otrzymuje arkusz dochodzenia, który jest tu najważniejszym elementem gry. To na nim będziemy notować swoje spostrzeżenia i to on stanowi główną podpowiedź w trakcie rozgrywki.
Przed rozpoczęciem pierwszej tury każdy gracz zapisuje na arkuszu dochodzenia wszystkie symbole jakie widnieją na jego kartach. W grze jest ich w sumie osiem i każda z postaci posiada unikalną kombinację symboli (od 2 do 3 elementów). Przed startem warto też wykreślić na arkuszu swoich bohaterów – wiemy bowiem dobrze, że żaden z nich nie jest przestępcą. W jaki sposób odgadnąć tożsamość głównej karty? Drogą dedukcji i eliminacji!
Sherlock – arkusz dochodzenia
Jak widzicie powyżej na arkuszu widoczne są zestawienia wszystkich bohaterów z gry. Wiemy także ile symboli danego gatunku występuje w sumie. Po zapisaniu imion wszystkich graczy rozpoczynamy turę. W każdej turze możemy wykonać jedną z trzech czynności.
Śledztwo polega na wybraniu dowolnego symbolu i zapytaniu pozostałych graczy, czy widnieje on na ich kartach. Jeśli mają oni dany symbol muszą potwierdzić tę informacje podnosząc rękę. Gracz, który zadaje pytanie nie udziela wówczas odpowiedzi. Przykładowo jeśli zapytamy – „Czy ktoś posiada naszyjnik?” i zgłoszą się trzy osoby, to możemy wywnioskować, że przestępcą nie jest postać z symbolem naszyjnika. Ten element bowiem występuje w grze dokładnie trzy razy, zatem skoro istnieje na kartach trzech graczy, to nie może być go na karcie przestępcy. Jeśli jednak otrzymalibyśmy odpowiedź jedynie od dwóch graczy, wówczas oznaczałoby to, że karta przestępcy z pewnością ma naszyjnik.
Przesłuchanie pozwala uzyskać bardziej precyzyjną odpowiedź, ale wyłącznie od pojedynczego gracza. Pytający wybiera jednego z uczestników i zadaje mu pytanie o ilość danego symbolu. Gracz musi zdradzić wówczas jego dokładną liczbę.
Oskarżenie to tak naprawdę ostateczne zagranie. Jeśli będziemy już pewni kim jest przestępca, mówimy na głos jego imię i nazwisko, a następnie zaglądamy do karty na środku stołu w taki sposób, by inni gracze w dalszym ciągu jej nie widzieli. Jeśli trafiliśmy poprawnie – odkrywamy kartę i wygrywamy grę. Jeśli nasz typ był błędny, odkładamy kartę z powrotem i nie uczestniczymy już w zabawie. Musimy jedynie odpowiadać na pozostałe pytania graczy.
Sherlock – wrażenia z rozgrywki
Pierwsza rozgrywka była…ciężka. Musieliśmy dokładnie wyczuć jak prawidłowo zapisywać swoje notatki na arkuszu, by dojść potem do ładu, a także nauczyć się słuchania innych. Wbrew pozorom to ostatnie wcale nie było proste. Przy czterech graczach, trzeba być mocno skupionym i nie tylko zadawać takie pytania, które pozwolą nam najszybciej wyeliminować karty pozostałych uczestników, ale też uważnie wsłuchiwać się w pytania pozostałych. Zdarzało się, że dana osoba w panice zadawała takie samo pytanie bo nie odnotowała poprawnie odpowiedzi. I wiecie co? To właśnie było przezabawne.
Okazało się bowiem, że w lekkim stresie (wiadomo – każdy chce wygrać) umiejętność logicznego wysuwania wniosków i dedukcji zawodzi najbystrzejszych graczy. Czasami o zwycięstwie przeważały wylosowane karty i szczęśliwie zadane pytania (nasz rekord to odkrycie przestępcy przy 2 turze), ale to dodawało naturalności całej rozgrywce. Widok gracza, który namiętnie wykreśla coś na arkuszu potrafi podnieść adrenalinę.
Naszym zdaniem to świetna pozycja dla rodzin i znajomych, którzy nie mają zbyt wiele czasu na gry. Partyjka w Sherlocka zajmie Wam około kwadransa, a usatysfakcjonuje równie mocno, co bardziej skomplikowane systemy. Co istotne gra mimo wysokiej regrywalności i dobrej mechaniki wcale nie jest droga. Kupimy ją w cenie 39,99 zł!
Rozgrywka dla dwojga
Choć gra kierowana jest dla grup 3 i 4-osobowych, to można w nią również zagrać w duecie. Różnica polega na tym, że na środku stołu zostawiamy trzy karty – jedna symbolizuje przestępcę, tak jak w trybie normalnym, a dwie pozostałe to karty wymienne. W tym trybie nie przeprowadzamy już akcji śledztwa, ale zamiast pytania o występowanie danego symbolu, wymieniamy jedną z dwóch zakrytych na stole kart z własną i odkrywamy ją na środku. Wariant ten jest zdecydowanie mniej emocjonujący od zabawy w grupie bo rozgrywka jest znacznie krótsza. Nie mniej jednak – da się? Da się.
Sherlock - ocena końcowa
-
10/10
-
10/10
-
8/10
-
8/10
-
9/10
Sherlock - podsumowanie
Piękne karty, poręczne pudełeczko, dobrze zbalansowana rozgrywka i klimat wiktoriańskiego kryminału – to elementarne drogi Watsonie, że Sherlock wydawnictwa Granna musiał się nam spodobać. Jeśli szukasz gry do czterech osób o niskim progu wejścia i masz dość losowych tytułów – ta pozycja z pewnością przypadnie Ci do gustu.