Wiem, wiem, widzicie kafelki z łąkami i lasami - myślicie ``Carcassonne``. Ale zapewniam Was, że ``Wodny Szlak`` nie ma z tą kultową grą wiele wspólnego. To wymagająca większego kombinowania gra z mechaniką draftu, w którą zagracie równie przyjemnie w rodzinnym gronie, co w wariancie solo.
„Carcassonne” jest dla mnie królem gier kafelkowych, którego nie łatwo zdetronizować. Przede wszystkim dlatego, że pomimo ładnych 19 lat na karku, tytuł ten wciąż bawi pokolenia graczy i wydaje się być fundamentem, na którym wiele gier tego gatunku się opiera. Tak jak i Wy na początku sądziłam, że „Wodny Szlak” Wojtka Grajkowskiego będzie kolejnym klonem familijnej klasyki. Na szczęście tym razem bardzo się pomyliłam.
Projektant zawarł w mechanice unikalny element – nurt rzeczny, którego kontrola wymaga od gracza znacznie większej uwagi niż łączenie terenów w „Carcassonne”. Zapraszam Was do zapoznania się z naprawdę niebanalną grą o świetnym balansie i wysokiej regrywalności.
Wodny Szlak – co w pudełku?
Natalia i Bartłomiej Kordowscy opracowali przyjemną dla oka, malowniczą okładkę z flisakiem sunącym niespiesznie po rzece. Ale pudełko to jeszcze nic. Przecudownie prezentują się tutaj przede wszystkim kafelki przedstawiające leśno-wiejskie tereny z perspektywy lotu ptaka. Poza czterema kafelkami startowymi nie znajdziemy dwóch takich samych płytek. Nawet jeżeli bowiem będą przedstawiały one identyczną linię rzeki, to na łąkach zobaczymy raz maleńki domek, innym razem sarną skubiącą trawę, kiedy indziej jezioro albo pasące się konie. Te kafelki aż chce się brać do ręki!
Jedyne do czego można by się tutaj przyczepić to zbyt niewielkie rozróżnienie zestawu dla 2 i 3 graczy, które to symbolizowane są przez owce i krowy widoczne na łąkach. Są one na tyle malutkie, że ciężko się je rozdziela przy przygotowaniu. Chyba lepszym pomysłem byłoby oznakowanie rewersu kafli innym kolorem. Z drugiej strony nawet w mniejszym wariancie graczy można z powodzeniem grać całym zestawem, czyli 60 płytkami. Gra się wtedy po prostu ciut dłużej.
Nie przemyślano chyba także pudełka, które ma super wąskie przegródki na kafle. Teoretycznie można by je tam układać w ten sposób, by kafelki z krowami i owcami leżały w innych miejscach, ale wyciąganie płytek z wąskich przegródek jest bardzo uciążliwe. Ja wyciągnęłam podziałki, bo i tak gniotły mi się za każdym razem, gdy próbowałam wyłożyć kafelki.
Poza kafelkami w zestawie znajdziemy jeszcze 4 schludne i czytelne karty pomocy oraz notesik do zapisywania punktów. Szkoda tylko, że nie jest on nieco grubszy, bo jak wsiąkniecie w grę (a gwarantuję, że tak się stanie), to arkusze szybko się wyczerpią ;-) Na szczęście nie jest to duży problem, ponieważ równie sprawnie można podsumować punkty na zwykłej kartce papieru.
Wodny Szlak – zasady gry
Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów za wybudowany w trakcie 13 rund szlak rzeczny. Punkty przyznawane są za 4 elementy: młyny, tartaki, porty i łąki. W trakcie przygotowania kafelki tasujemy, rozdajemy każdemu z graczy po trzy z nich, a resztę układamy na środku w zakrytym stosie. Każdy gracz otrzymuje ponadto prostokątny kafelek startowy.
Kafle należy układać w taki sposób, by tereny położone na ich krawędziach były do siebie dopasowane – nie można położyć kafelka z krawędzią rzeki do kafelka z krawędzią bez rzeki. Nie można także stworzyć zamkniętego obiegu – rzeki nie płyną przecież w kółko. Można jednak dokładać kafelki w taki sposób, by fragmenty rzeki nie łączyły się z głównym nurtem – takie tereny to starorzecza wypełnione wodą stojącą (nie przepływają tamtędy towary).
W trakcie układania kafli należy zwrócić uwagę na kierunek przepływu wody, który symbolizowany jest przez strzałki na kafelku startowym. W zależności od tego w jaki sposób połączymy kafelki, widniejąca na nich rzeka będzie płynęła w określoną stronę, a w raz z nią towary: zboża i drewno.
Gra kończy się, gdy dołożymy 13 kafelek – nie możemy dołożyć ostatnich dwóch kafli, które pozostaną nam na ręce. Za każdy młyn możemy otrzymać tyle punktów ile wskazuje jego chorągiewka, ale tylko wtedy, gdy z prądem rzeki będzie w stanie spłynąć tyle worków, ile ikonek znajduje się przy młynie. Jeżeli między workiem, a młynem znajdzie się dowolny most, taki worek nie dotrze do młyna i nie jest brany pod uwagę przy podliczaniu punktacji.
W ten sam sposób rozpatruje się punkty za tartaki, z tym, że z prądem rzeki musi do nich spływać drewno (symbol siekierki). W obu przypadkach nie liczą się budynki znajdujące się w starorzeczach.
Gracz uzyskuje także po 2 punkty za każdy kafelek (w tym startowy) tworzący najdłuższy szlak między dwoma portami, na którym nie znajdują się młyny i tartaki – również na starorzeczach. Kierunek przepływu wody nie ma znaczenia. Za każdą łąkę złożoną z trzech fragmentów otrzymujemy 3 punkty, a za złożoną z czterech 6 punktów.
Wygrywa gracz z największą liczbą punktów. W ten sam sposób przebiega wariant solo, z tym, że nasze punkty porównujemy później z tabelką z instrukcji.
Wodny Szlak – wrażenia z gry
Im więcej ogrywam gier, tym coraz częściej widzę, że projektantom brakuje pomysłu na to, jak sprytnie połączyć temat i mechanikę, by wszystko do siebie pasowało. „Wodny Szlak” jest wzorowym przykładem na to, jak te dwie kolosalnie ważne elementy gry mogą ze sobą współgrać. Mamy zatem tytuł o układaniu rzeki, ale nie jej długość jest tutaj istotna, a to, w jaki sposób wykorzystamy przylegające do niej tereny.
Przy każdym ruchu należy zwracać uwagę na to, w którym kierunku płynie woda, a wraz z nią towary. W pierwszych rozgrywkach łatwo o tym zapomnieć i zablokować swój szlak handlowy. Druga sprawa to budynki – większość z nich ma mosty, które także blokują przepływ towarów. Dokładając kafelek należy również i to brać pod uwagę i pamiętać, by zawsze zboża i drewno umieszczać przed młynami i tartakami.
Dzięki trzem kafelkom na ręce zawsze mamy wybór, a mechanika draftu wprowadza delikatną interakcję. Oczywiście nie da się ukryć, że „Wodny Szlak” to przede wszystkim gra nastawiona na tworzenie własnego obszaru, a co za tym idzie, nie mamy tu wielkiego wpływu na punktację rywali. Dlatego też w ten tytuł równie przyjemnie gra się w towarzystwie, jak i w samotności. Akurat w tym przypadku myślę, że głębsza interakcja w postaci akcji podbierających teren przeciwnikowi wprowadziłaby niepotrzebny chaos, a tak każdy jest skupiony na układaniu własnego szlaku.
Warto też pochwalić bardzo dobry balans gry. Początkowo sądziłam, że najłatwiej będzie skupić się tutaj wyłącznie na starorzeczach i konstruowaniu zestawów łąk, które dają 3 lub 6 punktów. Ale pomijając młyny i tartaki najprawdopodobniej nie wygramy taką strategią, ponieważ przy dbaniu o prawidłowy spływ rzeczny i tak uda się zgarnąć zawsze kilka punktów za łąki. Za prawidłowy tartak możemy zaś otrzymać nawet 15 punktów. Oczywiście tartaków i lasów jest nieco mniej niż młynów i pól ze zbożami.
Aspekt losowości związanej z dobieraniem i przekazywaniem kafli zawsze wprowadza lekką niepewność, czy na pewno zdążymy na czas domknąć swoje szlaki, uzbierać wystarczającą ilość towarów. Zauważcie, że gra trwa jedynie 13 rund! 20 minut gry jest realnym czasem, w którym zdążycie ułożyć wszystkie kafelki i jeszcze je podliczyć. Mimo tego, że „Wodny Szlak” wymaga większej koncentracji, to dynamika gry jest na tyle dobra, że od razu chce się rozegrać kolejną partię.
Obserwując rozwój autora, pokładam wielkie nadzieje w jego kolejnych grach. „Wodny Szlak” jest przemiłą pozycją familijną, o rewelacyjnym stosunku ceny do jakości, którą gorąco polecam każdemu. Na Fun Feście prezentowaliśmy ją wielu osobom i wszyscy byli nią równie urzeczeni, jak my :-)
Wodny Szlak - Ocena końcowa
-
9/10
-
10/10
-
3/10
-
9/10
-
10/10
Wodny Szlak - Podsumowanie
Świetnie wykorzystująca temat rzecznego spływu gra dla całej rodziny o prostych zasadach, szybkich rundach i bardzo dużej regrywalności. Do tego przepięknie wykonana i w bardzo dobrej cenie. Udany owoc współpracy rodzimego projektanta i ilustratorów.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz gry rodzinnej z wariantem solo
- lubisz gry kafelkowe
- szukasz gry, która nie będzie trwała dłużej niż 20 minut
- szukasz gry bez negatywnej interakcji
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- nie lubisz gier, w których interakcja jest znikoma
- nie lubisz gier wymagających większego skupienia
User Review
( vote)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Fox Games