``Ucieczka z lochu`` to kafelkowa gra wyścigowa dla maksymalnie czterech graczy, w której zadaniem jest jak najszybsze dotarcie na drugą stronę podziemi. Otwierając i zamykając kolejne drzwi oraz korzystając ze skrótów będziemy starali się pierwsi dotrzeć do wyjścia.
Polski wydawca ma w swoim portfolio od pewnego czasu nie tylko tanie gry planszowe, które kierowane są do mało wymagających graczy, ale też nieco bardziej „wypasione” edycje oznaczone złotym logotypem (np. „Pantomimę Gold” czy „Prawda czy Wyzwanie”). W „Gold Edition” pod koniec 2019 roku pojawiła się „Ucieczka z lochu”, która choć nie odbiega ceną od zwyczajowych gier Alexandra (nadal jest to pułap ok. 30-35 zł), to ma lepiej wykonane komponenty.
Ucieczka z lochu – co w pudełku?

Elementy gry
To zdecydowanie jedna z najładniejszych okładek wydawnictwa. Widzimy na niej drzwi osadzone w kamiennym murze oraz oczy postaci skryte w mroku, które wpatrują się w klucze. Ten sam malarsko-komiksowy sznyt widoczny jest również na wszystkich 40 kafelkach drzwi. Te zostały podzielone na cztery kolory. Na rewersach drzwi są zamknięte, a na awersach otwarte. Może się jednak zdarzyć, że na odwrocie znajdziemy jakiś bonus lub kratę, czyli blokadę.

Karty do gry
Do dyspozycji mamy także 55 kart, na których znajdziemy kilka możliwych akcji. Najwięcej jest kart z kluczami danego koloru – to właśnie dzięki nim będziemy otwierać drzwi. Są też jednak karty z negatywną interakcją np. kłódka, którą możemy zamknąć już raz otwarte drzwi, albo zdradziecka siatka, która spowolni przeciwników. Wśród kart natrafimy także na bonusy, które przydadzą się w trakcie przygody np. piłę, którą przepiłujemy kraty.

Pod kafelkami kryją się takie obrazki
W komplecie znajdziemy również 6 pionków rycerzy z zawziętymi minami. Fajnie, że dwie postacie to kobiety, bo dziewczynki zazwyczaj wolą grać bohaterkami własnej płci. Mniej fajnie, że znów wydawca poskąpił na lakierze i nie polakierował rewersów kart. Dobrze, że chociaż kafelki są odpowiednio twarde i zabezpieczone z obu stron. Doceniam także opisy na kartach – dzięki nim nie musimy zaglądać do instrukcji. Instrukcja także jest czytelna i zawiera przypadki różnego typu, więc nie powinno się zdarzyć, że w jakiejkolwiek sytuacji będziecie mieć wątpliwości co do gry. Ja takowych przynajmniej nie miałam.
Ucieczka z lochu – zasady gry

Przygotowanie do gry dla 2 osób
Najpierw musimy przygotować nasz loch, czyli ułożyć z kafelków obszar o rozmiarze 5 x 8 kafelków gdy gramy w dwójkę lub 6 x 6, gdy gramy w więcej osób. Kafelki układamy rewersami do góry, czyli tak, by widzieć zamknięte drzwi. Następnie każdy kładzie swój pionek na krawędzi najbliższej siebie – w przypadku gry dwuosobowej rycerzy kładziemy na przeciwległych sobie krawędziach. Na starcie każdy otrzymuje ponadto po 4 karty na rękę – reszta stanowi zakryty stos.

Zawsze mamy na ręce 4 karty
W swojej kolejce musimy wykonać dwie akcje: najpierw dobieramy na rękę kartę ze stosu, a następnie zagrywamy dowolną kartę z ręki. Opcjonalnie po zagraniu karty możemy przesunąć się pionkiem o jedno pole. Rycerz przemieszcza się jednak tylko na otwarte drzwi sąsiadujące w pionie lub poziomie z tymi, na których się znajduje. Na skos może chodzić tylko, gdy trafi na kartę specjalną tzw. sekretne przejście.
Karty zagrywamy oczywiście po to, by otwierać sobie drzwi. Nie muszą to jednak być wcale drzwi najbliższe nas – równie dobrze możemy otworzyć drzwi o parę pól przed nami, albo zamknąć innemu graczowi drzwi przed nosem. Grę wygrywa osoba, która jako pierwsza dotrze do najbardziej oddalonego od siebie szeregu.
Ucieczka z lochu – wrażenia z gry

Dzięki kartom sekretnego przejścia możemy chodzić na ukos
Gry kafelkowe z miejsca są bardziej regrywalne od zwykłych gier planszowych, ponieważ za każdym razem obszar, po jakim się poruszamy, wygląda inaczej. W „Ucieczce z lochu” tytułowymi podziemiami są tak naprawdę drzwi. Istotą zabawy jest to, że nigdy nie wiemy, co znajduje się po ich drugiej stronie. Najlepiej, gdy trafimy na pole z dodatkowym ruchem, lub po prostu czarną przestrzeń, która oznacza, że możemy bez przeszkód wkroczyć na to miejsce pionkiem. Gorzej, gdy czeka na nas krata, a my nie mamy pod ręką piły. Każdemu otwarciu towarzyszy zatem ekscytacja, którą można porównać do prawdziwego eksplorowania lochów.
W przeciwieństwie do „Karaka”, który również oparty jest na kafelkach i dedykowany tej samej grupie wiekowej, „Ucieczka z lochu” skupia się na wyścigu, a nie walce z potworami. Naszym celem jest przedostanie się na drugą stronę „planszy”, ale nie jest to łatwe zadanie. Wiele zależy bowiem od tego, czy podejdą nam karty. Zdarza się, że nie mamy takiej, która otworzyłaby drzwi koło nas, więc pozostaje nam bierne czekanie. Można oczywiście rzucać kłody (to znaczy – kłódki), pod nogi innych graczy, ale też nie zawsze można taki ruch wykonać. Tymczasem każdy krok, którego nie wykonujemy, to strata, którą bardzo ciężko nadrobić.

Wyścig przez drzwi
W trakcie rozgrywki na cztery osoby jest dość ciasno i często dochodzi do sytuacji, w której chodzimy po swoich śladach tzn. po otwartych już drzwiach. Jest wtedy nieco ciekawiej, bo nie musimy torować sobie drogi, lecz rzucamy karty, które opóźniają rywali. Na dwie osoby z kolei wyścig jest dynamiczniejszy – jedna partia zajmuje nie więcej niż 10 minut. Można zatem szybko się zrewanżować i liczyć na lepszy łut szczęścia.
Nie doszukujcie się tutaj wielkiej strategii. W praktyce niewiele zależy od naszych decyzji. Szkoda, że nie pomyślano tutaj o np. możliwości wymiany całej ręki. Dzieciom prawdopodobnie nic tu nie będzie przeszkadzać. Dorośli w swoim gronie natomiast mogą czuć się zawiedzeni wysokim poziomem losowości. Nie każdemu jednak zależy na taktyce – grunt to przecież dobrze się bawić. A „Ucieczka z lochu” mimo niezbyt odpowiedniego balansu jest całkiem w porządku o ile nastawimy się na szybkie i niezmuszające do większego myślenia pojedynki.
Ucieczka z lochu - ocena
-
7/10
-
8/10
-
6/10
-
6/10
-
8/10
Ucieczka z lochu - Podsumowanie
Prosta gra kafelkowa, w której o wygranej bardziej decyduje szczęście niż taktyka.
Gra powinna Ci się podobać jeżeli:
- szukasz prostej gry dla dzieci z motywem wyścigu
- nie zależy Ci na strategii
Gra może Ci się nie podobać jeżeli:
- nie tolerujesz w grach wysokiej losowości
- szukasz gry, w której można więcej pokombinować
User Review
( votes)