Chyba nie ma nikogo, kto nie znałby towarzyskiej gry, w której uczestnicy albo odpowiadają na krępujące i wstydliwe pytania albo wykonują szalone bądź śmieszne wyzwania. Temat podejmowany często w amerykańskich filmach dla nastolatków wkroczył też na domowe salony dzięki grze ``Prawda czy Wyzwanie`` od polskiego wydawnictwa Alexander.
„Prawda czy Wyzwanie” to typowo towarzyska gra, w której nikt nie zwraca uwagi na punktację, a po prostu na dobrą zabawę. Odpowiadanie na pytania w gronie bliskich osób to pretekst do lepszego poznania siebie lub przełamania lodów w nowym towarzystwie.
Prawda czy Wyzwanie – co w pudełku?
Seria „Gold Edition” od wydawnictwa Alexander, to gry, które wyróżniają się lepszą niż do tej pory jakością komponentów. Gdyby nie plastikowe pchełki, które producent lubi stosować w niemal każdej swojej grze, faktycznie można by pomyśleć, że jest to jeden z zagranicznych tytułów. Produkcja jest jednak polska, choć zasady oczywiście wzorowane na klasycznym tytule towarzyskim.
W pudełku z „Prawda czy Wyzwanie” znajdziemy przede wszystkim ogromną liczbę kart. Dokładnie po 55 sztuki w każdej z trzech kategorii. Ponieważ karty są dwustronne, to daje nam w sumie 930 zadań! Niektóre z nich są bardzo do siebie podobne (np. „tańcz jak baletnica”, „tańcz jak kobra”, „jaka jest najgorsza sytuacja, w której zrobiono Ci zdjęcie?”, „jakie jest najbardziej wstydliwe zdjęcie w Twoim telefonie”), ale zarówno odpowiedzi na nie, jak i wykonanie zadań mogą przecież wyglądać inaczej. Zielone karty to pytania, czerwone zadania, a szare po jednej stronie mają pytanie, a po drugiej wyzwanie.
Poza tym znajdziemy tu jeszcze klepsydrę, drewniane pionki i znaczniki dla każdego z graczy i wielgachną kość. Do wykonania można mieć w zasadzie tylko jedną uwagę – szkoda, że karty są lakierowane tylko po jednej stronie. W „imprezowych” warunkach mogą nam się one łatwo pobrudzić.
Prawda czy Wyzwanie – zasady gry
Każdy z graczy stawia swój pionek na polu start, a przed sobą trzy znaczniki we własnym kolorze. Po kolei gracze rzucają kością i przesuwają swój pionek o wyznaczoną liczbę pól. Kolor pola, na którym się stanie wyznacza kolor karty, którą pobiera jeden z graczy i kieruje zawarte na niej pytanie lub wyzwanie do gracza, który przesunął pionek. Niektóre zadania wymagają wykonania czegoś w określonym czasie – wówczas używa się załączonej do pudełka klepsydry.
Jeżeli gracz wykona poprawnie zadanie lub udzieli odpowiedzi na pytanie – otrzymuje pchełkę. Ma on także prawo uchylić się od odpowiedzi lub wykonania zadania, ale wówczas musi odrzucić jeden z trzech znaczników. Jeżeli straci trzeci znacznik – odpada z gry. Może się także zdarzyć, że w trakcie wykonanego zadania, graczowi nie uda się go zrealizować poprawnie lub w wyznaczonym czasie. Wówczas nic on nie traci, ale też niczego nie zyskuje.
Następnie kolejka przechodzi na kolejną osobę. Gra kończy się w zależności od wybranej opcji: po określonej liczbie okrążeń, po wyczerpaniu wszystkich kart lub po rozdaniu wszystkich pchełek. Wygrywa osoba, która zgromadzi najwięcej pchełek. Alternatywnie można grać na tzw. fanty, czyli zamiast odrzucania znaczników pozbywać się np. części ubrań. Jeżeli gramy w rodzinnym gronie można także usunąć z gry szare karty, nazywane kartami dla odważnych z racji nieco bardziej cięższych tematów.
Prawda czy Wyzwanie – wrażenia z gry
Wiele gier towarzyskich kierowanych jest do osób, które bardzo dobrze się znają (np. „Feelinks”, czy „Nigdy w życiu!”). Niektóre z kolei polecane są głównie gronie znajomym ze względu na pikantną tematykę, która nie jest poruszana przy rodzinnym stole. „Prawda czy Wyzwanie” z kolei jest bardzo uniwersalną propozycją, w którą można grać zarówno z przyjaciółmi, jak i z dziećmi czy rodzinami. Nawet szare karty „dla odważnych” nie zawierają żadnych wątków seksualnych. Mogą one jednak skłonić do poważniejszych czy bardziej krępujących wyzwań (np. „Czy podoba Ci się ktoś z tego pomieszczenia?”, „Ile czasu najdłużej się nie myłeś?” albo „Jaka jest najdziwniejsza sytuacja, w której nakryłeś swoich rodziców”). Zawsze można je jednak usunąć z talii, a w przypadku stanięcia na szarym polu wybrać czy woli się zieloną czy czerwoną kartę.
„Prawda czy Wyzwanie” to przede wszystkim super zabawna gra. W zasadzie każde pytanie prowadzi do pozytywnych wspomnień lub zmusza nas do opowiadania o swoich sekretach, które rzecz jasna nie są niczym wielkim, ale potrafią wywołać salwy śmiechu. Przy okazji można dowiedzieć się o swoich bliskich lub nowo poznanych osobach całkiem ciekawych rzeczy. Takich, o których w zwyczajnych rozmowach się nawet nie porusza: o szalonych rzeczach, jakie robiło się w dzieciństwie, o swoich marzeniach czy preferencjach.
Wyzwania mają także charakter głównie prześmiewczy – a to będziemy odgrywać jakąś rolę, a to mówić z francuskim akcentem przez całą rundę, a to wystawią na próbę naszą kondycję. Grzesiek słusznie jednak zwrócił uwagę, że niektóre z wyzwań są szalenie trudne do wykonania. Ile osób potrafi bowiem polizać swój łokieć, albo łydkę? Na szczęście przeważająca większość jest nie tylko prosta do zrobienia, ale wprawiająca zarówno wykonującego ją gracza jak i resztę osób w dobry humor. Pękałam ze śmiechu, gdy Grzesiek udawał całą rundę dinozaura i dziobał mnie w ramię, albo kiedy tata udawał baletnicę. Każde pociągnięcie karty intrygowało i zachęcało do gry.
Oczywiście w gronie całkowicie obcych sobie osób np. na imprezie integracyjnej, niektóre wyzwania mogą być uznane za bardziej obrzydliwe czy niestosowne np. lizanie czyjejś ręki, czy układanie komuś fryzury. Jeżeli jednak podejdzie się do wszystkiego na luzie, to uważam, że „Prawda czy Wyzwanie” może być świetną opcją na takie spotkania.
W naszym przypadku zupełnie nikt nie zwracał uwagi na to, ile ma punktów. Graliśmy po prostu do oporu, nigdy nawet nie uchylając się od odpowiedzi czy wykonanego zadania. Tak naprawdę punktacji w ogóle mogłoby nie być i grałoby się zupełnie tak samo. My zdecydowanie polecamy ten tytuł wszystkim, którzy szukają alternatywy na zwykłe posiedzenie ze znajomymi czy w rodzinnym gronie. Jeżeli Wasi przyjaciele kręcą nosem na widok standardowej planszówki, to „Prawda czy Wyzwanie”, tak jak i każda inna gra towarzyska będzie naprawdę dobrym rozwiązaniem.
Prawda czy Wyzwanie - Ocena końcowa
-
7/10
-
9/10
-
7/10
-
9/10
-
6/10
Prawda czy Wyzwanie - Podsumowanie
Prześmieszna gra towarzyska pozwalająca przełamać pierwsze lody lub poznać się bliżej. Dzięki niej odkryjesz wstydliwe sekrety bliskich, przypomnisz sobie wydarzenia z dzieciństwa i sprawdzisz, kto bez mrugnięcia okiem wykona szalone zadania.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz gry towarzyskiej, w której punktacja nie ma znaczenia
- szukasz gry na większą liczbę osób (max 8)
- chcesz się pośmiać i wyluzować
- szukasz gry zarówno dla rodziny jak i grona znajomych
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- wykonywanie wyzwań czy odpowiadanie na osobiste pytania Cię krępuje
User Review
( votes)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Alexander