Na awersie okrągłych kart znajdują się kolorowe obrazki różnych przedmiotów, na rewersie pojedyncza litera. Po ułożeniu kart w stos zadaniem graczy jest jak najszybsze znalezienie obrazka zaczynającego się na daną literę. Proste? No ba, a jakie fajne!
„Kaleidos” to uznana na całym świecie gra słowna, w której gracze na ilustracjach wypełnionych różnorakimi przedmiotami szukali przedmiotów na daną literę. Bardzo tę pozycję lubimy i często po nią sięgamy, gdyż potrafi świetnie rozwijać spostrzegawczość i wyobraźnię. „Na okrągło” to duchowy spadkobierca „Kaleidosa”. Zasady są nieco inne, ale ogólna koncepcja jest niezmienna – przy ograniczonym czasie będziemy szukać przedmiotów na daną literę.
Na okrągło – co w pudełku?

Wszystkie elementy gry
Ostatnio pisałam o grze „UFO”, w której pudełko choć wykonane z cienkiej tektury, uformowane było w kształt szufladki. „Na okrągło” korzysta z tego samego patentu, ale tym razem do twardości kartonika nie mam już żadnych zastrzeżeń. To naprawdę dobry pomysł, zwłaszcza dla tych osób, którzy układają gry w pionie lub którzy często z nimi podróżują. Dzięki takiemu zamknięciu nic się nam po prostu nie wysypie.
Za ilustracje ponownie odpowiada tutaj Elena Prette i wszyscy fani „Kaleidosu” od razu to zauważą. Styl artystki jest lekko surrealistyczny (planety mają twarze, postacie mają zaburzone proporcje itd.) i bardzo przyjemny dla oka. Jak widzicie karty mają okrągły kształt, co od razu przywodzi na myśl serię „Dobble”, ale od razu rozwieję wątpliwości – te gry mają zupełnie odmienne zasady i nie ma sensu nawet ich porównywać ze sobą.

Pojedyncza karta
Na kartach znajdziemy zawsze 10 przedmiotów – są to zarówno obiekty codziennego użytku jak świece, butelki, meble jak też owoce, warzywa i potrawy oraz pojazdy, zwierzęta i postacie. Na rewersie zaś widnieją pojedyncze litery łącznie z polskimi znakami „Ł” i „Ż”.
Na okrągło – zasady gry
Najpierw tasujemy wszystkie karty i umieszczamy je na środku stołu stroną z literą ku górze. Dowolny z graczy obraca wierzchnią kartę ze stosu i wykłada obok. Teraz wszyscy gracze jednocześnie szukają na karcie z obrazkiem przedmiotu, szczegółu lub słowa, którym można by nazwać jeden z obrazków i które rozpoczyna się na literę widniejącą na karcie ze stosu. Pierwsza osoba, która wykona zadanie poprawnie, otrzymuje w nagrodę kartę obrazka. W przeciwnym wypadku karta jest odrzucana, w jej miejsce wchodzi nowa.
Jeżeli jeden z graczy uzna, że nie da się znaleźć żadnego prawidłowego słowa, ogłasza głośno „Wyzwanie!” i rozpoczyna odliczanie 10 sekund. Dokładnie tyle czasu mają pozostali gracze na podanie słowa. Jeżeli nikomu się to nie uda, gracz, który rozpoczął wyzwanie zdobywa w nagrodę kartę. Jeżeli jednak ktoś poda prawidłowe słowo, to otrzymuje on kartę jak w normalnej rundzie, a gracz rzucający wyzwanie traci turę. Kiedy w trakcie wyzwania jeden z graczy poda hasło, które zostanie odrzucone przez resztę graczy, to traci on turę, wyzwanie się kończy, a kartę zdobywa rozpoczynający wyzwanie. Po zakończeniu każdej tury rozpoczyna się kolejną, poprzez odsłonięcie następnej karty. Gracz, który pierwszy zdobędzie 5 kart, zostaje ogłoszony zwycięzcą.
Na okrągło – wrażenia z gry

Prosta i uniwersalna gra na rozgrzewkę
Całą rodziną uwielbiamy gry słowne, więc siłą rzeczy „Na okrągło” raczej nie mogło się nam nie spodobać. Na widok okrągłych kart też obawialiśmy się, że będzie to gra zbyt podobna do „Dobble”, ale na szczęście podobieństwa kończą się tylko na kształcie kart. Pierwsze, co warto podkreślić to prostota zasad. Grę da się wytłumaczyć w mniej niż minutę, więc idealnie nadaje się ona na różnego rodzaju spotkania integracyjne, gdzie nie wszyscy grają w planszówki.
Druga sprawa to uniwersalny temat. Nie ma tu jednego motywu, więc maleje prawdopodobieństwo, że komuś z grupy gra się nie spodoba bo np. nie lubi fantasy czy motywów średniowiecznych. Trzecia kwestia zaś to mechanika, która podobnie jak w „Kaleidos” nagradza nie tylko naszą spostrzegawczość, ale i wyobraźnię. Zauważcie, że obrazki nie są jednoznaczne. Ilustracje da się opisać kilkoma słowami. Na widok klatki z ptaszkiem jedna osoba powie „klatka”, druga „kanarek”, trzecia „kraty” i każda z tych odpowiedzi będzie poprawna!

Obydwie gry mają ze sobą wiele wspólnego
Fun z gry polega tu głównie na szukaniu skojarzeń pod daną literę. Tym razem nie goni nas przesypujący się w klepsydrze piasek, ale refleks innych graczy. Tempo rozgrywki jest zatem znacznie szybsze, co dla jednych będzie zaletą, dla innych niekoniecznie. Moi rodzice na przykład nie mają w tej grze z nami szans, bo wzrok już nie ten i potrzebują więcej czasu do namysłu. Z tego względu uważam, że „Na okrągło” to bardziej gra imprezowa, coś pobudzającego na rozgrzewkę niż klasyczna gra rodzinna.

Jakie nawiązania do filmów widzicie tutaj na literę „O”? „Ostatnie tango w Paryżu”, „Okręt”, „Okja”? :-)
Jeżeli chodzi o skalowalność, to nie ma tu znaczenia, czy gracie w parze czy więcej osób. W każdym przypadku gra się równie dobrze. Zachęcam także (podobnie jak sugeruje instrukcja) do eksperymentowania z własnymi wariantami gry. Gdy parę razy przegracie już podstawową wersję, spróbujcie na przykład zawęzić słownictwo do dane kategorii np. filmów i seriali. Uprzedzam jednak, że to już wyższy poziom jazdy, ale powoduje on nawet więcej śmiechu bo nierzadko trzeba tłumaczyć pozostałym dlaczego wybrało się taki tytuł do danego przedmiotu :-).
„Na okrągło” nie wprowadza żadnej rewolucji w grach słownych, ale na pewno jest pozycją godną rozważenia dla miłośników gatunku. Nam na tyle przypadł do gustu, że za każdym razem naginamy zasady i nie gramy do 5 punktów, ale przerabiamy od razu całą talię i później podliczamy karty :-). Ponieważ gra zajmuje mniej miejsca niż „Kaleidos” prawdopodobnie chętniej będziemy zabierać ją też ze sobą na wyjazdy.
Na okrągło - Ocena końcowa
-
8/10
-
9/10
-
7/10
-
8/10
-
8/10
Na okrągło - Podsumowanie
„Na okrągło” to duchowy spadkobierca gry „Kaleidos”. Tym razem poza rozwijaniem słownictwa, spostrzegawczości i wyobraźni, trenujemy także refleks. Sprawdzi się zarówno na domowym stole, jak i w pubie czy podróży.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz prostej do wytłumaczenia gry słownej
- chcesz zagrać z wieloma osobami
- szukasz gry z uniwersalnym motywem, który spodoba się zarówno dzieciom jak i dorosłym
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- nie lubisz gier wymagających refleksu i spostrzegawczości
- szukasz bardziej zaawansowanej gry skojarzeniowo-słownej (patrz -> „Decrypto”, „Tajniacy”)
User Review
( vote)