``Urbanista`` to tylko 18 kart, ale cała masa dobrej zabawy. W każdej grze wykonujecie 3 zadania starając się zbudować wspólnie najlepiej rozplanowane miasto.
Ze wszystkich 4 nowości karcianych Lucky Duck Games to właśnie „Urbanista” najbardziej przypadł nam do gustu. Dlaczego? Chyba dlatego, że nie spodziewaliśmy się niczego specjalnego po grze złożonej tylko z 18 kart, a w rzeczywistości zaskoczyła nas ona przyjemnym uczuciem satysfakcji po wygranej partii – zwłaszcza, że wygrana wcale nie następuje tu często!
Urbanista – na czym polega gra?
Podobnie jak w „Pionierach” i tutaj mamy 18 kart z czterema terenami na awersie i zadaniami na rewersie. Na początku rozgrywki losujemy 3 karty zadań – to cele, za które dostaniemy dodatkowe punkty na koniec gry. Każde zadanie opatrzone jest jednak liczbą. By wygrać grę musimy uzbierać więcej punktów niż suma wszystkich trzech zadań!
Na środku stołu wykładamy losową kartę miasta. Każdy z graczy otrzymuje także po jednej karcie, a gracz rozpoczynający zaczyna z trzema kartami na ręce. W swojej turze dokładamy jedną kartę z ręki, a następnie przekazujemy dwie niewykorzystane kolejnej osobie i dobieramy na rękę nową kartę ze stosu. Karty układamy zawsze w poziomie, tak, by stykały się ze sobą bokami. Możemy też je układać na wierzchu leżących, ale nie wkładamy ich pod spód.
Zwracamy uwagę nie tylko na cele, ale również na drogi – na koniec gry, każda droga daje minus 1 punkt, więc warto je ze sobą łączyć, by tych minusów uzbierać jak najmniej. Punkty otrzymamy także za największe obszary każdej z czterech dzielnic (mieszkalnej, przemysłowej, handlowej i parkowej). Gra kończy się, gdy zużyjemy wszystkie karty.
Urbanista – co jest tu najlepsze?
Na pudełku możemy przeczytać, że ponieważ wykorzystujemy w każdej grze tylko 3 z 18 zadań, mamy 800 możliwych kombinacji punktowania. Brzmi jak marketingowy slogan? Otóż w praktyce rzeczywiście czuć, że za każdym razem gra stawia przed nami inne wyzwanie. Nawet jeżeli dwa zadania powtórzą nam się pod rząd, to trzecie sprawi, że będziemy musieli całość rozplanować inaczej. Na przykład jeżeli dostaniemy 3 punkty za drogę łączącą dwa parki, to przy zadaniu, w którym dostaniemy punkt za każdy rząd i kolumnę, w której będą dokładnie 3 parki i minus za rząd i kolumnę bez terenu zielonego już zmieni się nam system planowania, nie licząc nawet trzeciego zadania.
„Urbanista” jest świetną, wymagającą dużej uwagi łamigłówką. Zadania są różnorodne – a to odnoszą się do określonego kształtu dzielnic, a to wymagają łączenia ze sobą określonych terenów, a do tego minusują za połączenia (np. rejon przemysłowy łączący się z największą dzielnicą mieszkalną). Ponieważ każdy punkt w tej grze jest na wagę złota, a cel potrafi być naprawdę wysoki, niezbędne jest bieżące analizowanie sytuacji. Nie czuć tu jednak takiego nacisku na ciągłe podliczanie, czy już wykonaliśmy cel, czy nie. Zwłaszcza, że każda dołożona karta potrafi zmienić mocno układ.
I tu wchodzi właśnie sens zabawy kooperacyjnej. Coś, czego my nie dostrzegamy, zauważą inni gracze. Chociaż nie możemy pokazywać dostępnych na ręce kart, to rozmowy nad stołem są jak najbardziej wskazane. Można też wskazywać, gdzie najlepiej położyć wybraną przez aktywnego gracza kartę. Na zasadzie: „Uważaj, rozdzielasz drogę i dostaniemy przez to -2 punkty. Może lepiej przykryj tę kartę tutaj?” itd. Przy stole panuje przyjemna atmosfera, a rozwijane miasto zwyczajnie cieszy swoim kształtem.
Przegrana motywuje jedynie do przeanalizowania swoich błędów i powtórzenia rozgrywki – fajnie, że te sesje są istotnie szybkie, mimo tego, że jest to przecież gra logiczna wymagająca skupienia. Wygrana natomiast bardzo cieszy i satysfakcjonuje. Pod tym względem wcale nie czuć, że ma się do czynienia jedynie z fillerkiem. My przynajmniej traktujemy niekiedy „Urbanistę” jako danie głównie, zwłaszcza, kiedy nikomu nie chce się rozkładać bardziej zaawansowanego abstraktu logicznego. Tu wykładamy tylko 3 karty na środek i już możemy zaczynać grę.
Warto dodać, że w „Urbanistę” zagramy także solo, więc jeżeli nie mamy akurat nikogo do gry, możemy pograć samodzielnie. Jeżeli gramy z młodszymi dziećmi możemy też nieco obniżyć trudność poprzez nieodejmowanie punktów za drogi. Da się też podwyższyć poziom punktując tylko za jedną, największą dzielnicę danego typu, a nie wszystkie cztery.
Urbanista – komu może nie przypaść do gustu?
„Urbanista” to taki rodzaj karcianki, w której mało jest typowej „gry”. Rozgrywka to przecież wyłącznie układanie kart – nie ma tu jakiegoś systemu dobierania, specjalnych umiejętności czy innych akcji. To bardziej układanka logiczna, rodzaj kooperacyjnej łamigłówki. Oczywiście nie ma w tym niczego złego – po prostu warto to wiedzieć przed zakupem. Pamiętajcie jednak, że nie jest to coś w rodzaju smart games, czy gier escape roomowych, gdzie na każdy poziom/ zagadkę przypada tylko jedno rozwiązanie. Tutaj mamy znacznie więcej swobody, a zabawa jest nieporównywalnie bardziej regrywalna.
Urbanista – Podsumowanie
Mimo niewielu kart, rozgrywka jest bardzo wciągająca i satysfakcjonująca. Mózgi będą Wam tu parować, a stawiane przez grę wyzwania będą za każdym razem inne, niezmiennie jednak ciekawe. Nawet temat dobrze współgra z rozgrywką – można faktycznie poczuć się jak podczas ustalania warunków przestrzeni publicznej.
Dla nas to spore zaskoczenie. „Urbanista” jest schludną, logiczną grą, która angażuje wszystkich przy stole, nie wymaga wiele miejsca, a do tego kosztuje grosze w stosunku do radości, jaką oferuje.
Urbanista - Ocena końcowa
-
9/10
-
9/10
-
8/10
-
9/10
-
10/10
Urbanista - Podsumowanie
Ultraprosta pod kątem zasad, a jednak wymagająca skupienia i umiejętności dobrej obserwacji oraz analizowania kooperacyjna gra karciana, która spodoba się wszystkim miłośnikom łamigłówek. Można ją schować w kieszeń i łatwo zabrać wszędzie, a jeżeli nie znajdziemy nikogo do gry nawet zagrać w trybie solo.
Gra przypadnie Ci do gustu jeżeli:
- zależy Ci na kooperacji bez syndromu samca alfa (jedna osoba decyduje, reszta się nudzi)
- lubisz puzzle, wyzwania logiczne i łamigłówki
- szukasz gry z opcją zabawy solo
- szukasz krótkiej, ale intensywnej rozgrywki
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- nie lubisz układanek/ zależy Ci na wielu akcjach i większej złożoności
User Review
( vote)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy Lucky Duck Games