Niech Was nie zmylą wizerunki kolorowych ptaków. Z Angry Birdsami ta produkcja nie ma na szczęście nic wspólnego. No co tam? to szybka, logiczna gra karciana dla kilku graczy, która spodoba się osobom w każdym wieku.
Na tegorocznym Comic Conie udało mi się odwiedzić stoisko Games Factory, gdzie moją uwagę momentalnie przyciągnęły dwie osoby odwracające na stole karty z kolorowymi ptaszkami. Wyglądało mi to na grę typu memory, ale o znacznie bardziej rozwiniętych regułach. I rzeczywiście – No co tam? co prawda sprzyja wszystkim wzrokowcom, ale opiera się w dużej mierze na strategii i… szczęściu.
No co tam? – co w pudełku
Przyznam szczerze – nazwa tej gry jest kompletnie od czapy i zupełnie nie wiem skąd pomysł na taką nomenklaturę. Być może chodzi tu o to, że oryginał („What’s Up”) można przetłumaczyć nie tylko jako „Co słychać?”, czy „No co tam?”, ale też jako dosłowne „Co w górze”. Jako, że w grze obserwujemy ptaki siedzące na liniach wysokie napięcia, obstawiałabym, że autor użył tu po prostu takiej gry słów. Ale to tylko moje luźne refleksje. W każdym razie nie da się ukryć, że tytuł przyciąga, tak samo jak i pastelowa kolorystyka pudełeczka.
W środku znajdziemy 30 dwustronnych kart z ptakami w czterech różnych kolorach: zielonym, czerwonym, żółtym i fioletowym. Ich wizerunki są sympatyczne, a do wykonania nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Nie brakuje także instrukcji – czytelnej i obrazującej na przykładach całą mechanikę.
No co tam? – zasady gry
Do gry możecie zasiąść w dwie, trzy lub cztery osoby. W zależności od konfiguracji celem każdego z gracza będzie zdobycie odpowiednio czterech, trzech lub dwóch kolekcji kart. Za kolekcję uważa się trzy karty w jednym kolorze ułożone według schematu: 1 ptak, 2 ptaki, 3 ptaki – tak jak widzicie na zdjęciu powyżej.
Na początku rozgrywki należy rozłożyć wszystkie karty losowo w dowolnym układzie – twórcy polecają pole 5 x 6 kart ale możecie też ułożyć karty inaczej, ot by wszystkie zmieściły się na stole.
Każdy z graczy w swojej turze wybiera jedną kartę i odwraca ją na drugą stronę. W zależności od wizerunku ptaka, który został właśnie odkryty należy:
- wziąć ją do swojej kolekcji jeśli jest to możliwe
- pozostawić na stole, jeśli karta nie pasuje do naszej kolekcji
Kolekcje składa się z przestrzeganiem dwóch reguł. Ptaki należy zbierać w kolejności rosnącej, tzn. najpierw szukamy karty z wizerunkiem jednego ptaka, potem jeśli już go mamy w swojej kolekcji, należy zebrać dwa ptaki w takim samym kolorze, a na końcu trzy. Przykładowo jeśli odkryjemy dwa zielone ptaki, a będziemy posiadać tylko jednego czerwonego, takiej karty nie wolno zabierać. Druga reguła mówi zaś o tym, że nie wolno zbierać kolekcji w tych samych kolorach – np. możemy zbierać cztery kolekcje w kolorze zielonym, żółtym, czerwonym i fioletowym, ale nie dwie zielone i dwie czerwone.
No dobrze, ale gdzie tu ta strategia?
Na odwrocie czerwonego ptaka możemy trafić na ptaki o tym samym kolorze lub pojedyncze ptaki w innych kolorach.
Strategia kryje się w jeszcze jednej zasadzie, która określa wizerunek ptaka na odwrocie karty. Mogą się tam znajdować bowiem jedynie ptaki w tych samych kolorach lub ptaki w innych kolorach, ale w takim samym składzie.
Przykładowo na odwrocie czerwonego, pojedynczego ptaka może znajdować się:
- pojedynczy zielony ptak
- pojedynczy żółty ptak
- pojedynczy fioletowy ptak
- dwa czerwone ptaki
- trzy czerwone ptaki
Analogicznie, na odwrocie trzech zielonych ptaków może znaleźć się:
- pojedynczy zielony ptak
- dwa zielone ptaki
- trzy czerwone ptaki
- trzy żółte ptaki
- trzy fioletowe ptaki
Znając tę regułę można z większym prawdopodobieństwem określić położenie poszukiwanej przez nas karty niż w jakiejkolwiek innej grze typu memory.
No co tam? – wrażenia z rozgrywki
Jeden z graczy zdobył już kolekcję żółtych ptaków, a drugi ma dopiero 2/3 kolekcji zielonej i 1/3 czerwonej.
Zasady, są jak widzicie proste do przyswojenia, ale nie znaczy to, że rozgrywka jest banalna. Gra się szybko, ale trzeba wykazać się dobrą pamięcią, umiejętnością obserwacji (nie warto odkrywać kart, których szukają nasi rywale) i mieć przy okazji nieco szczęścia. Gra się równie dobrze zarówno w dwie osoby, jak i w większym składzie. I nigdy nie kończy się na jednej partii!
No co tam? może niekoniecznie nazwalibyśmy tytułem podróżnym, wszak rozłożenie kart wymaga trochę miejsca i w pociągu czy samochodzie w niego nie zagracie, ale przetestowaliśmy go mocno na tegorocznych wakacjach. Pudełko zajmuje niewielką przestrzeń w torbie, a brak jakiegokolwiek tekstu na kartach sprawił, że bez problemu mogliśmy zagrać w niego z osobą posługującą się zupełnie innym językiem. To pozycja idealna na kocyk czy trawkę, rozgrzewkę do jakiejś bardziej rozbudowanej gry czy świetny wstępniak dla osób raczkujących dopiero w temacie gier bez prądu.
No co tam? - Ocena końcowa
-
9/10
-
9/10
-
9/10
-
8/10
-
9/10
No co tam? - Podsumowanie
Ładne karcioszki? Są. Proste zasady? A jakże. Szybka rozgryweczka? Proszę bardzo! Do tego wszystkiego mamy jeszcze naprawdę niewygórowaną cenę – No co Tam? w najtańszych sklepach internetowych znajdziecie już za 26 zł z przesyłką! Jeśli szukacie przyjemnej gry logicznej, w którą zagracie w dowolnym towarzystwie, to właśnie ją znaleźliście.
User Review
( votes)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Games Factory