W trakcie ponad siedmiu lat kręcenia Gry o Tron na jej planie wydarzyło się mnóstwo zabawnych i dziwnych momentów. Zniszczenie ekosystemu i ocalenie farmy świń to tylko niektóre z nich.
#1. Charles Dance skórował prawdziwego jelenia
W kipiącej od symbolizmu scenie w pierwszym epizodzie Stark znajduje martwego wilkora i jelenia. O ile ten pierwszy był tworem sztucznym, tak ten drugi został naprawdę zastrzelony przed rozpoczęciem zjdęć. Gdy kręcono scenę trup był już dość dojrzały, więc cała załoga aktorów bardzo starała się nie wymiotować w trakcie nagrania.
Wiele odcinków później Tywin Lannister w jednej ze scen skóruje jelenia. I tym razem zwierzę było prawdziwe. Charles Dance miał tylko jedną próbę by nauczyć się jak wykonać ten iście rzeźnicki pokaz, ale poradził sobie bezbłędnie. Przyznał jednak, że przez dwa dni nie mógł się pozbyć obrzydliwego zapachu wnętrzności ze swoich rąk.
#2. Niemal całkowicie zniszczono unikalny ekosystem
Pamiętacie scenę wesela Daenerys i Khala Drogo? Kręcono ją w Parku Dziedzictwa Naturalnego Dwejra u wybrzeży wyspy Gozo na Malcie, niedaleko słynnego kamiennego mostu zwanego Lazurowym Oknem (który swoją drogą zawalił się w tym roku). Ekipa bez konsultacji z opiekunami parku wysypała na chronione, skamieniałe złoża tony piachu, które zakopały lokalną florę i faunę. Za zniszczenie dużej części tego unikalnego ekosystemu producenci serialu zostali ukarani grzywną w wysokości 36 500 Euro, a cała ekipa szybko ewakuowała się z Malty. Według plotek, rząd tego kraju zabronił HBO kontynuowania zdjęć na swoim terenie.
#3. Uratowano farmę świń
Hodowca trzody chlewnej Kenny Gracey był na skraju finansowej ruiny kiedy trafiła do niego ekipa „Gry o Tron”. Producenci potrzebowali od niego rzadkiej odmiany zwierzęcia (krzyżówki domowej świni i dzika). Mężczyzna dostarczał też na plan nietypowe rasy kóz, owiec, jeleni i psów. Pozwolił także kopać ekipie w stercie złomu za domem, gdzie znaleziono zardzewiałe łańcuchy, kowadła, koryta i inne rekwizyty, które następnie wykorzystano w wielu scenach. Nagły zastrzyk finansowy postawił farmę na nogi.
Istnieje jeszcze jedna dziwna historia związana chlewną trzodą i serialem. Maisie Williams odgrywająca rolę Aryi Stark przyznała w jednym z wywiadów, że niemal przegapiła casting, ponieważ bardzo chciała jechać na szkolną wycieczkę do… farmy świń.
#4. Aktorzy musieli jeździć na kucach islandzkich
Islandia słynie z pięknych krajobrazów i nic dziwnego, że część scen kręcono właśnie w jej plenerach. Niestety producenci musieli zmierzyć się w tym kraju z prawem zakazującym importu żywych koni (prawo powstało ze względu na obawy dotyczące chorób przenoszonych na lokalne rasy). Chcąc nie chcąc ekipa musiała używać kucy islandzkich, które osiągają maksymalnie wysokość do 145 cm – innymi słowy nie odbiegają wielkością standardowym kucykom. Mający 1,92 cm wzrostu Rory McCann odgrywający w serialu Ogara, wyglądał na takim koniu wyjątkowo zabawnie, dlatego podczas podróży przez dolinę Vale on i serialowa Arya spędzili tyle czasu na pieszych wędrówkach. Tam, gdzie pojawiali się na kucach wykorzystano „magię perspektywy”.
#5. Dothracki język istnieje naprawdę i… możesz się go nauczyć
Jeśli mieliście ciary za każdym razem, gdy Khal Drogo przemawiał w swoim ojczystym języku, mam dobrą wiadomość. Dothrackiego można nauczyć się naprawdę. Do wyboru macie standardową książkę (19,99 USD), kurs online (30 USD) i aplikację (3,99 USD). Wszystkie zostały opracowane przez Davida J. Petersona, lingwistę, który na potrzeby serialu stworzył od zera cały język.
Kiedy chcemy kogoś pozdrowić z szacunkiem, mówimy Mathchumararoon”. Istnieją też obelgi. W języku Dothraki, słowo „ifak” oznacza „piechura”. Dothrakowie to jeźdźcy.Szanują tylko ludzi, którzy jeżdżą konno. Dlatego, jeśli ktoś jest piechurem, nawet nie zwracają na niego uwagi. – tłumaczy Peterson.