To blade, widoczne gołym okiem ciało niebieskie fascynuje ludzi od zarania dziejów. W tym roku obchodziliśmy bardzo niezwykłą rocznicę. 50 lat temu na Księżycu stanął pierwszy człowiek. Z tej okazji przygotowaliśmy na temat naszego naturalnego satelity kilka niezwykłych ciekawostek - w tym i takie związane z popkulturą.
#1. Ślady na wieczność
Na pewno wszyscy doskonale wiecie, że na Księżycu nie ma atmosfery. Wiąże się to nie tylko z brakiem błękitnego nieba i jakiejkolwiek ochrony przed kosmicznym promieniowaniem. Brak atmosfery oznacza, że na Księżycu nie ma także wiatru. A ponieważ na jego powierzchni znajduje się pył, to każdy odciśnięty w nim ślad, zostanie tam na zawsze. Eugene Cernan, będący ostatnim człowiekiem na Księżycu, podczas misji Apollo 17, napisał palcem na powierzchni satelity inicjały swojej córki, by upamiętnić ważny dla niego moment i miłość do swojego dziecka.
#2. Dziwne rzeczy, które astronauci zostawili na Księżycu
Chociaż na Księżycu stanęło jedynie 12 osób, to zdołali oni pozostawić na powierzchni Księżyca aż 106 obiektów. Pomijając rzeczy związane z osprzętem, których nie opłacało się zabierać z powrotem oraz amerykańską flagę, gdybyśmy dzisiaj przespacerowali się po ziemskim satelicie moglibyśmy tam znaleźć także inne ciekawostki. Poza wartościowymi symbolami, w rodzaju złotej gałązki oliwnej reprezentującej pokój oraz medali mających upamiętniać radzieckich kosmonautów, którzy zginęli w misjach na Księżycu znajdziemy też 3 piłeczki golfowe, rodzinną fotografię Charliego Duke’a, rysunek Andy’ego Warhola, a także pióro sokoła i młotek. Te ostatnie zostawił tam komandor Dave Scott, który wykonał eksperyment jaki często pokazuje się dzieciom w szkołach, upuszczając równocześnie dwa przedmioty o różnej wadze i opowiadając o sile grawitacji.
Nie można także zapomnieć o czterech woreczkach z odchodami i moczem, które astronauci pozostawili dla naukowców kolejnych ekspedycji, którzy chcieliby sprawdzić w jakim stanie będą ludzkie ekskrementy po tak długim czasie przebywania na Księżycu.
#3. Opowieść o zbieraczu bambusu
„Taketori monogatari” to najstarszy zachowany zabytek japońskiej prozy artystycznej i jednocześnie jeden z pierwszych tekstów z całego świata, które opowiadają o Księżycu w kontekście zamieszkanego świata i podróży między nim, a Ziemią. Pochodząca z X wieku historia mówi o starym zbieraczu bambusa, który aż do sędziwego wieku nie mógł doczekać się potomstwa. Któregoś dnia znalazł w lesie świetlistą łodygę bambusa, w której spoczywało niemowlę. Mężczyzna zabrał ją do siebie i wychował jak własną córkę. Dziewczyna odznaczała się niezwykłą urodą, promieniowała takim blaskiem, że zmieniała ciemność w jasność dnia. Nic dziwnego, że gdy dorosła o jej rękę starało się wielu pretendentów, w tym także sam cesarz, który jako jedyny zaskarbił sobie sercę „księżycowej księżniczki”.
Historia nie kończy się jednak dobrze – po księżycową piękność wrócili niebiańscy emisariusze. Dziewczyna zdołała jedynie wysłać swojemu ukochanemu cesarzowi eliksir nieśmiertelności i pożegnalny list. Ponieważ cesarz nie mógł żyć bez miłości swojego życia udał się na wierzchołek góry, gdzie spalił eliksir i napisany przez siebie wiersz. Ludzie nazwali tę górę… Fuji („nieśmiertelność”).
#4. Computer Space
Ta ciekawostka może nie ma wiele wspólnego ściśle z Księżycem, ale jest bardzo ważna w historii rozwoju gier wideo. Jeżeli myślisz, że „PONG” był pierwszą grą, to wyprowadzę Cię z błędu. Za taką uważa się „Tennis for Two”, czyli protoplastę „PONGA” na oscyloskopie. W 1958 roku była to jedynie zabawka mająca uatrakcyjnić drzwi otwarte Brookhaven National Laboratory. Zainspirowała ona studenta MIT, który w 1962 roku na komputerze napisał „Spacewar” – grę, w której strzelało się statkiem w przestrzeni kosmicznej. Ponieważ komputery były wtedy luksusem naukowców, jakiś czas później opracowano „Computer Space” – pierwszą grę na automatach, które stawiano w barach, by zachęcić do niej graczy. W niej także gracz sterował statkiem i strzelał do przeciwników w kosmosie.
Pomimo eleganckich reklam z powierzchnią Księżyca w tle i kobietą w sukni, „Computer Space” okazało się komercyjną porażką. Automat miał dwa klawisze obrotu, przyspieszenia, strzału i nadprzestrzeni. Podchmieleni klienci barów nie potrafili obsługiwać maszyny w efekcie czego została dość szybko wycofana z rynku. Uwieczniono ją jednak na filmie „Szczęki”.
#5. Czarodziejka z Księżyca
Gdy w USA u szczytu popularności byli Power Rangers, po drugiej stronie oceanu Naoko Takeuchi zainspirowana „wojownikami dla chłopców” postanowiła stworzyć swoją wersję dla dziewcząt. Tak narodziła się właśnie „Czarodziejka z Księżyca”, czyli „Sailor Moon”. Głównymi postaciami były nastolatki, które mogły przekształcić się w magiczne wojowniczki. Na podstawie mangi wydawanej od 1992 do 1997 roku powstało anime, które było emitowane na całym świecie. Jeżeli jakimś cudem nie słyszeliście o Usagi i jej przyjaciółkach, to chyba przespaliście pewną epokę. Według badania Marubeni Research Institute w 2004 roku „Czarodziejki z Księżyca” były popularniejsze niż Myszka Miki czy jakakolwiek inna fikcyjna postać. Przynajmniej jeżeli wziąć pod uwagę wyniki wyszukiwania (3,33 mln stron poświęconych czarodziejkom vs 0,49 mln poświęconych Myszce Miki).
#6. Księżyc < Azja
Gdy myślimy o Księżycu wpatrując się w niego na niebie, mamy wrażenie, że jest naprawdę ogromny. Ale w rzeczywistości jest on rzecz jasna mniejszy od Ziemi. Jeżeli wzięlibyśmy pod uwagę całą powierzchnię Księżyca, to okazałoby się, że jest ona mniejsza od powierzchni Azji. Dodam też, że jeżeli chodzi o odległość naszego satelity od Ziemi, to w tej przestrzeni zmieściłyby się wszystkie planety Układu Słonecznego. A jeżeli jesteście ciekawi, jak wyglądałoby to w rzeczywistości to odsyłam do fajnej symulacji na YouTube.
#7. Pierwsza piosenka odtworzona na Księżycu
Jest wiele wpadających w ucho piosenek o Księżycu. Chociaż genialne „Space Oddity” Bowiego zostało wydane na pięć dni przed startem misji Apollo 11, Buzz Aldrin postanowił, że pierwszą piosenką, którą usłyszy Księżyc będzie klasyk Sinatry – „Fly me to the Moon”.
#8. Chiny będą miały własny Księżyc
Co można zrobić, gdy w mieście nocą jest za ciemno? Postawić więcej latarni? Boooring! Chińczycy wpadli na bardziej kreatywny pomysł. W 2020 roku ma zostać wystrzelony satelita iluminacyjny, który oświetli miasto Chengdu. Światło sztucznego księżyca ma być porównywalne z tym, które da się zaobserwować podczas jasnego, pogodnego wieczoru. Nie wpłynie więc ono na funkcjonowanie organizmów. Jego zadaniem będzie po prostu doświetlenie obszaru o średnicy 10-80 km w zależności od warunków atmosferycznych. Po co? Chińczycy szacują, że w ten sposób zaoszczędzą na oświetleniu miasta ok. 11 mld złotych w ciągu 5 lat.
#9. Europa Clipper
Z perspektywy naukowej nasz Księżyc nie jest tak pociągający jak chociażby Europa – księżyc Jowisza. Od wielu lat spekuluje się, że pod powierzchnią lodowej skorupy Europy znajduje się ocean. Sądzi się, że głęboko pod wodą istnieją źródła geotermalne, które ogrzewają najgłębsze warstwy oceanu. Naukowcy z NASA przeprowadzili eksperyment, w którym odtworzyli warunki, jakie panowały na ziemskim dnie morskim sprzed 4 miliardów lat. Przy podgrzaniu do temperatury ok. 70 st. C okazało się, że zaczęły formować się tam aminokwasy. Istnieje zatem cień szansy, że na księżycu Jowisza, pod wodą, mogło rozwinąć się życie.
W tym roku NASA zatwierdziła projekt wysłania sondy kosmicznej, która w ciągu kilku najbliższych lat poleci na Europę, by z orbity dokonać pomiarów. Trudno powiedzieć, czy Europa Clipper potwierdzi jakiekolwiek teorie, ale spróbować zawsze warto. Choć, jak pokazał świetny film SF „Raport z Europy”, życie na tym księżycu może mieć znacznie bardziej zaawansowaną formę niż zlepek kilku komórek.
#10. Co tort urodzinowy ma wspólnego z Księżycem?
W dniu swoich urodzin zdmuchujemy świeczki z okrągłego ciasta wypowiadając w myślach życzenie… ale w zasadzie, skąd się ta tradycja wzięła? Jeżeli sądziliście, że jak wiele zwyczajów przywędrowała z USA to spieszę z wyjaśnieniami. Ten rytuał praktykowany był już w starożytności, a dokładnie na terenie Starożytnej Grecji. Raz w miesiącu, w czasie pełni Grecy obchodzili urodziny bogini Księżyca – Artemis. By oddać jej hołd wypiekano okrągłe ciasta lub chleby, które miały symbolizować kształt księżyca. Na ich wierzchu zaś umieszczano świeczki, których blask miał przypominać ten księżycowy. Unoszący się z nich dym z kolei, miał stanowić symbol modlitwy, który unosi się w górę, do Artemis. Ponieważ wierzono także, że z ognia można wróżyć, zdmuchnięcie świeczek za pierwszym razem miało symbolizować pomyślność.
Do większości zdjęć z tego artykułu wykorzystałam bezprzewodową lampkę w kształcie Księżyca od Toys4Boys. W sklepie znajdziecie także inne fantastyczne gadżety, nie tylko dla miłośników astronomii.