Wiem, że się powtarzam przy każdym konkursie, ale co zrobić – jesteście mega kreatywnymi czytelnikami i aż serce rośnie na widok tylu zdolnych i mających pasje ludzi. Dziękuję za każde zgłoszenie i wysiłek podjęty w w przygotowanie pracy. Tak naprawdę to każdy z Was jest zwycięzcą, bo mieszkacie zauważacie piękno dookoła Was i potraficie cieszyć się drobnymi sprawami, a to w dzisiejszych czasach nie takie oczywiste cechy. Konkurs rządzi się jednak własnymi prawami i dlatego wspólnie wybraliśmy dwóch laureatów, do których powędruje najnowszy „Patchwork: Polski Folklor”. Są to:
- Sebastian Wągrodzki – za niezwykle estetyczny, nowoczesny, a jednakowoż melancholijny wydźwięk pracy
- Magdalena Rogala – za dwie piękne, rysunkowe prace pełne detali i rewelacyjnie wpasowujące się w patchworkową stylistykę
Gratulujemy serdecznie!
Ze zwycięzcami skontaktujemy się w wiadomości prywatnej.
Sponsorem nagród jest wydawnictwo Lacerta.
Nagrodzone prace:
(fot. Magdalena Rogala) „A oto i mój patchwork’owy kafelek… dosłownie! Bo po co ograniczać się do pokazania jednego hobby, (jeszcze inne poczułyby się źle ) kiedy można utworzyć PATCHWORK czasu wolnego. Czyli coś co tygryski lubią najbardziej I tak mamy robótki ręczne, które kocham: malowanie, wyszywanie, majsterkowanie i rzeźbienie, robienie biżuterii i maskotek czy druty, ale i zdobienie pysznej kawusi. Jest miejsce na aktywność fizyczną: pływanie, rolki, podróże. Jest ogrodnictwo, gotowanie i bushcraft. Czytanie książek i fotografia. Jest muzyka: tańcowanie, śpiewanie i przy tym „brzdękolenie’’ Na instrumentach ( w tym miejscu pragnę profilaktycznie przeprosić sąsiadów ;D ). Nie mogło zabraknąć znajomych. Zwykłych rozmów, spotkań np. przy filmie lub oczywiście grze planszowej”
( fot. Magdalena Rogala) „Legnica. Palmiarnia, spływ samoróbek organizowany co roku, festiwal srebra, kamieniczki, zamek Piastowski, festiwal Kyczera z zespołami z różnych stron świata oraz hafty inspirowane Łemkowską kulturą. Dodatkowo barwy spiralki z Miedzi oraz barwy klubu piłkarskiego o tej nazwie. „
( fot. Sebastian Wągrodzki) Jednym z elementów warszawskiego folkloru jest niewątpliwie piosenka chodnikowa i muzycy ubrani w kaszkiety, marynarki albo kamizelki w kratę. Stąd też i krata na moim kafelku, której elementem jest „przekrój” przez prawo i lewobrzeżną Warszawę z charakterystycznymi budynkami „starej” i „nowej” stolicy, połączonymi przez mosty Świętokrzyski i Siekierkowski.