Wymyślenie haseł na dany temat w ciągu 30 sekund nie powinno nikomu przynosić trudności. Problem powstaje, kiedy nie mamy jak śledzić upływającego czasu i musimy podjąć decyzję, czy wymieniać słowa dalej ryzykując utratę cennych punktów i pozycji na planszy czy spasować i zgarnąć skromniejszą pulę nagród. Na tym właśnie polega ``Tempo Junior``.
W przeciwieństwie do „5 Sekund Junior”, w które drużyna dorosłych graczy nie będzie się dobrze bawić bez dzieci z racji niskiego poziomu trudności, „Tempo Junior” wcale nie wyklucza takiej opcji. Bo choć kategorie są relatywnie proste, to mechanika znana z pierwotnej wersji gry nie uległa zmianie. To w dalszym ciągu wciągająca gra słowna, z tym, że teraz mogą w nią zagrać nawet maluchy.
Tempo Junior – co w pudełku?
W pierwotnej grze „Tempo” plansza do gry składała się z długiego toru złożonego z liter. W wariancie dla młodszych graczy mamy do czynienia z zupełnie innym układem – z jednej strony bardziej prostym bo złożonym z mniejszej liczby pól, a z drugiej bardziej rozgałęzionym, przez co oferującym inne możliwości manewrów.
Nowością, którą poczytuję za plus są żetony liter, które układa się na planszy. W oryginale literki były już nadrukowane, więc przy każdej rozgrywce chodziło się po tym samym torze. Teraz tor jest za każdym razem inny, co z pewnością wpływa pozytywnie na regrywalność.
W komplecie znajdziemy niestety mniejszą liczbę kart – jedynie 60 zamiast 180, ale w trakcie pojedynczej sesji i tak nie wykorzystuje się nawet połowy, więc nie jest to jakoś mocno odczuwalny ubytek. To na co od razu zwróciłam uwagę to śliczne ilustracje obrazujące hasła. Granna ma niebywałe szczęście do ilustratorów – żaden inny wydawca gier planszowych dla dzieci nie ma tak zdolnych grafików. Nawet jeśli w rozgrywce na karty spogląda się rzadko, to i tak bardzo cenię przyjemną dla oka oprawę wizualną.
Poza klepsydrą z zasłonką pudełko zawiera także 5 pionków i 5 odpowiadających im żetonów. Zaraz, zaraz, przecież była informacja, że to gra nawet do 10 osób? Zgadza się, ale tyczy się to tylko wariantu drużynowego. Jeśli chcemy grać w trybie normalnym to zagramy maksymalnie z czterema innymi osobami.
Tempo Junior – zasady gry
Celem gry jest nie tyle jak najszybsze dotarcie za linię mety, co zebranie po drodze jak największej liczby punktów. Punkty ukryte są pod żetonami z literkami i mogą mieć wartość od 1 do 3. Po planszy można poruszać się do przodu, do tyłu lub na boki, ot, zgodnie z rozrysowanymi ścieżkami. Każdy z graczy zaczyna na linii startu i w swoim ruchu wykonuje następujące działanie.
Najpierw pobiera kartę ze stosu i odczytuje na głos hasło, np. „Zwierzęta”. Drugi gracz obraca w tym momencie klepsydrę i chowa ją za zasłonką, tak, by gracz udzielający odpowiedzi jej nie widział. Jak widzicie nie każde pole zakryte jest żetonem. By wejść pionkiem na pole puste wystarczy podać słowo pasujące do tematu hasła, obojętnie na jaką literę, np. „żółw”, „koń”, „owca” itp. Każde słowo, pozwala przeskoczyć na kolejne pole. Wyjątek stanowią pola z żetonami – by na nich stanąć należy podać słowo pasujące do tematu i jednocześnie zaczynające się na tę samą literę. Każdy taki żeton delikatnie się odsuwa z pola, by zaznaczyć przebytą „drogę”.
Cała trudność polega na tym, że gracz musi zmieścić się w czasie 30 sekund, ale ponieważ nie widzi klepsydry, musi podjąć ryzyko. Jeśli powie STOP zanim przesypie się piasek klepsydry, to otrzymuje on wszystkie przesunięte, czyli poprawnie odgadnięte żetony. Swój ruch kończy w takim wypadku położeniem kolorowego żetonu w miejscu, w którym się zatrzymał i to z tego pola startować będzie w kolejnej turze. Jeśli jednak przeholuje z czasem i wypowie STOP gdy piasek jest przesypany, wówczas nie tylko nie otrzymuje żetonów, ale też musi wrócić na miejsce, z którego wystartował.
Pod niektórymi żetonami zamiast punktów znaleźć można dwa symbole. Strzałka z plusem oznacza dodatkowy ruch, czyli przesunięcie pionka z żetonem o jedno pole w wybranym kierunku. Dwie strzałki zaś symbolizują wymianę – gracz może zamienić jeden ze swoich żetonów na dowolny żeton przeciwnika, choć nie może podejrzeć wcześniej jego wartości. W ten sposób przy dobrym szczęściu da się uzyskać dodatkowy punkt.
Gra kończy się w momencie kiedy pierwszy gracz przekroczy linię mety – otrzymuje za to trzy punkty. Pozostali gracze mają jeszcze prawo rozegrać swoją turę do końca i jeśli w tym ruchu wejdą także na metę to otrzymają również punkty (dwa za drugie miejsce i jeden za trzecie miejsce). Zwycięzcą zostaje gracz z najwyższą liczbą punktów.
Wariant drużynowy przebiega dokładnie tak samo, z tym, że podczas tury gracze z jednej drużyny podają hasła naprzemiennie. Grając z młodszymi dziećmi grę da się również uprościć na kilka sposobów. Można np. zdjąć całkowicie żetony z planszy i podawać hasła tematyczne, a nie na wskazaną literę. Można również grać bez zasłonki albo wydłużyć czas tury o dodatkowy obrót klepsydry.
Tempo Junior – wrażenia z gry
Jesteśmy z rodzicami wielkimi fanami gier słownych więc już z racji zainteresowań byliśmy pewni, że „Tempo Junior” się nam spodoba. Pierwotnie bałam się jedynie, czy gra polecana głównie dzieciom z przedziału 5-12 lat sprawdzi się w znacznie starszym środowisku. Zupełnie niepotrzebnie, bo banalne z pozoru hasła okazywały się wyzwaniem, gdy pojawiła się żądza „łaknienia” jak największej liczby żetonów. Często wyglądało to tak, że bez problemu przeskakiwałam sobie na trzy, cztery pola, by zaciąć się nagle na żetonie z literą, do której nagle nie mogłam wymyślić słowa. Zwłaszcza, że z tyłu głowy wciąż słyszałam „zaraz chyba minie te 30 sekund, odpuść!”. Serio, „Tempo Junior” to jest walka przede wszystkim z samym sobą, a nie innymi graczami.
Doceniliśmy też bardziej kreatywne kategorie, takie jak „Wszystko, czego można się bać”, „Piosenki”, „Wszystko co ma ogon”, czy „Wszystko co pływa”. Ja wiem, wiem, na papierze wciąż brzmią one prosto, ale w grze, jak w wielu innych grach słownych na czas w mózgu gracza otwiera się na te parę sekund czarna dziura, która wysysa całą zgromadzoną wiedzę.
Jedynym „minusem” „Tempa Junior” jest krótki czas rozgrywki. Dotarcie na metę, nawet przy zbieraniu po drodze kilku żetonów nie zajmuje więcej niż 15-20 minut i to przy 5 osobach. My za każdym razem czuliśmy lekki niedosyt. Z drugiej jednak strony, łatwiej było wtedy poprosić współgraczy o rewanż.
Tempo Junior - Ocena końcowa
-
9/10
-
9/10
-
7/10
-
8/10
-
8/10
Tempo Junior - Podsumowanie
Szybka, pięknie wykonana i łatwa do wytłumaczenia gra słowna – wbrew pozorom nie tylko dla dzieci. Jeśli nie posiadacie maluchów polecamy wariant dla starszych graczy, ale jeśli myślicie o graniu z kilkulatkami i od czasu do czasu partyjkach bez dzieci, to zdecydowanie lepszym wyborem będzie „Tempo Junior”.
User Review
( votes)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Granna
Sprawdź także inne gry wydawnictwa Granna:
Cukierki | CV | Sherlock | HMS Dolores | Skull | Winnica | Imionki | Frogi