Jest rok 1482, a Ty właśnie schodzisz z jednego z okrętów Krzysztofa Kolumba wdychając zapach Nowego Świata.To idealne miejsce do budowy pierwszej kolonii, ale czy uda Ci się rozwinąć ją w dobrze prosperującą osadę?
Tytuł autorstwa Eilifa Svenssona i Kristiana Amundsena Østbiego znanego z takich gier jak „Winnica”, „Automania” czy „Ucieczka: Świątynia Zagłady” trafił właśnie do sklepów za sprawą wydawnictwa Granna w sugerowanej cenie 129,99 zł. Jest to gra z serii Expert, czyli kierowana do starszych graczy (od 12 lat). Da się w nią zagrać zarówno solo, jak i w większym gronie (do 4 osób).
W „Santa Marii” gracze wcielą się w rolę kolonizatorów, którzy będą musieli tak zarządzać nowo wybudowaną osadą, by zapewnić jej jak najlepszy rozwój. W trakcie zabawy będą musieli dbać o surowce odpowiednie do rozbudowy oraz ekspansję na dalsze tereny kontynentu. Mniej niż los przyda się tutaj dobra strategia. Czy lepiej od razu ruszyć na podbój Nowego Świata i natychmiast otrzymać złoto czy lepiej zadbać o rozwój religijny i pozyskać do pomocy mnichów, którzy zdobędą dodatkowe kości i umiejętności? A może skupić się na zamorskim handlu i zapewnić sobie więcej zasobów w kolejnej rundzie?
Brzmi jak klasyczna, rozbudowana eurogra, ale zamiast tradycyjnych kart i obsadzania robotników odpowiednimi polami twórcy wykorzystali mechanikę dice drafting, czyli dobierania kości ze wspólnej puli oraz tile placment, czyli układania kafli. Każdy z graczy otrzyma tutaj własne plansze kolonii, które będzie zapełniał kafelkami terenu. Zarówno na planszy jak i kaflach znajdą się pola akcji, które będzie można aktywować kościami dobieranymi ze wspólnej puli. Wybrana kość wskaże jakie akcje będzie można wykonać bezpłatnie w danej rundzie.
Z rankingu i ocen na BGG wynika, że możemy spodziewać się relatywnie lekkiego tytułu rzeczywiście angażującego graczy do podejmowania różnych decyzji, ale z dość znikomą interakcją i nie do końca atrakcyjnymi grafikami. Ja nie mogę się już go szczerze doczekać bo chętnie zagrałabym w coś krótszego i zajmującego mniej miejsca od „Agricoli”, a równocześnie o zbliżonym klimacie.
PS. „Santa Maria” przypomniała mi jedną z moich ulubionych gier ekonomicznych na PC – „Anno 1602”. Graliście? :-)