Czy niska cena zawsze idzie w parze z niską jakością? Absolutnie nie! W tym zestawieniu pokażę Wam planszówki i karcianki, które można dorwać w sklepach poniżej 30 zł, a które potrafią doskonale rozruszać towarzystwo i będą bawić całą rodzinkę przez lata.
W dzisiejszych czasach, gdy staramy się obcinać wydatki na rozrywkę, zakup każdej planszówki wymaga dokładnego przemyślenia. W przeciwieństwie do gier wideo, które tanieją dość szybko po premierze, na rynku gier bez prądu nie jest to częste zjawisko. Na szczęście lata doświadczeń pokazały mi, że nie zawsze tytuł, który jest drogi, jest równie regrywalny co karcianka za kilkanaście złotych. Tanie gry planszowe mają nie tylko tę zaletę, że wiążą się z niskim wydatkiem, ale mają również kieszonkowy format, dzięki czemu łatwo je spakować na wyjazd czy w ogóle przechowywać w domu. Poniżej znajdziecie listę gier do 30 zł, które w mojej rodzinie sprawdzają się od lat i które mogę Wam polecić z czystym sumieniem.
Wirus!
„Wirus!” to absolutny bestseller, który od miesięcy nie spada z rankingu bestsellerów Empiku. Ta imprezowa karcianka z intensywną negatywną interakcją polega na zagrywaniu kart z ręki w taki sposób, by jak najszybciej uzbierać komplet 4 zdrowych organów. Zasady są proste jak probówka, ilustracje humorystyczne, a regrywalność całkiem wysoka. W ten tytuł grają dzieciaki w szkołach i dorośli na domówkach. Jeżeli nazwa Was oburza to szybko wyjaśniam – „Wirus!” pojawił się na długo przed wybuchem pandemii, więc nie jest to żadne żerowanie na tragedii. Polecam od razu zakupić dodatek „Wirus 2!” oraz najnowszy, tematyczny „Wirus: Halloween!”, które wprowadzają nowe karty akcji specjalnych.
Uno Flip
Przyznam, że bardzo długo nie mogłam się przekonać do „Uno”. Mój brat zagrywał się w nie niemal codziennie, a dla mnie było to po prostu makao w nowej szacie graficznej. Zmieniłam zdanie, gdy zagrałam w „Uno Flip”, czyli wersję, w której karty są dwustronne. Dzięki temu zabiegowi gra stała się bardziej emocjonująca i zaskakująca. Cała seria „Uno” składa się z kilkudziesięciu części, więc bez problemu traficie na taką, która tematycznie spodoba się Wam lub dzieciom. Zasady są banalne, więc łatwo zachęcić do rozgrywki nawet niegrające osoby. No i nawiasem mówiąc warto mieć grę, która jest chyba najczęstszą bohaterką memów ;-).
List Miłosny
Zanim kupiłam „List Miłosny” uważałam, że 16 kart to zdecydowanie za mało, by mówić o dobrej grze. O ja naiwna! Od tej gry pokochałam blef! To urocza, prosta, a zarazem świetnie integrująca towarzystwo rozrywka, w której stracie pozyskać najwyższą kartę (księżniczkę) lub zostać ostatnim graczem „przy życiu”. Każda z postaci dworu królewskiego ma unikalną zdolność, która zagrana w dobrym momencie pomoże uzyskać przewagę. Poza edycją standardową w sklepach znajdziecie także edycję Premium – jest nieco droższa niż 30 zł, ale przepięknie wydana. Gdybym nie miała tej starej, na pewno skusiłabym się na nową.
Dzień Bobry
Skoro już przy grach blefu jesteśmy to nie może zabraknąć gry od Granny. W „Dzień Bobry” rywalizujecie ze sobą o jak najszybsze zdobycie 5 orzechów jednego gatunku. W turze zagrywacie niejawnie 2 z 5 kart o określonym działaniu, a następnie kolejno odkrywacie po jednej. Można dobierać orzecha w ciemno, można kraść od rywali, można się bronić czy liczyć na to, że nikt nie zagra tej samej karty bobra, która daje wówczas 3 orzechy. Zasady są banalne, ale jest tu tyle emocji, że nie skończycie tej gry na jednej partyjce.
Lato z komarami
Chyba nie ma osoby, która cieszyłaby się na widok komarów. No chyba, że będzie to karcianka „Lato z komarami”! To bardzo prosta gra, w której dążycie do tego, by jak najszybciej pozbyć się swoich kart. Zagrywać można tylko kartę tej samej wartości bądź wyższą niż poprzednio wyłożona – w innym przypadku należy dobrać nową kartę lub spasować. Brzmi banalnie? Też tak sądziłam, dopóki nie zagrałam i nie zauważyłam, że mimo pozornej losowości jest tu również miejsce na taktyczne zagrania. Idealna na wakacje i nie tylko!
Gra z Jajem
A co powiecie, na grę na pamięć i spostrzegawczość? Bez obaw, to żadne durne memory, ale przezabawna „Gra z Jajem”! W podstawowej wersji gracie tylko 3 rodzajami kart. Są one przetasowane w zakrytym stosie, a jeden z graczy jako reżyser odsłania szybko kolejno jedną kartę za drugą tworząc odkryty stos. Gdy pojawia się Jajo, jest widoczne. Ale jeżeli za nim (niekoniecznie od razu) pojawi się kura, to „siada” ona na jajku i jest ono niewidoczne dopóty, dopóki nie pojawi się po kurze lis, który kurę przegania. Zadaniem gracza jest klepnięcie stosu w momencie, w którym doliczy się przynajmniej 5 jajek. Reszta graczy może podważyć tę decyzję, a jeżeli gracz popełnił błąd, kwestionujący otrzymują punkt. To, co pozornie wydaje się łatwym zadaniem, w praktyce wykręca mózg na drugą stronę. A to dopiero początek zabawy, bo do talii dorzucić możecie innych aktorów, którzy zmieniają zasady rozgrywki!
Gejsze
Wolicie coś spokojniejszego, przy czym można napić się herbatki i pomyśleć? Bardzo proszę – oto „Gejsze”. Jedna z najlepszych gier dla dwojga. Polega ona na zagrywaniu kart prezentów, by przeciągnąć na swoją stronę tytułowe panny. To taktyczna walka o dominację z odrobiną blefu i mnóstwem przepięknej grafiki. Polecam szczególnie osobom zakochanym w orientalnych klimatach!
Pechowa Krowa
Mix Tura
Sherlock
Artykuł powstał przy współpracy z siecią sklepów Empik