#11. „Niezłe Ziółka”
W grze „Niezłe Ziółka” gracze sadzą rośliny w prywatnym lub wspólnym ogrodzie, a następnie decydują o tym, kiedy je przesadzić do własnych doniczek, by zebrać najlepszą kompozycję. Ponieważ ze wspólnego ogrodu zioła może zebrać każdy gracz, trzeba wyczuć odpowiedni moment na ich przesadzenie – w przeciwnym przypadku kompozycje zwinie nam sprzed nosa przeciwnik.
To piękna gra karciana, którą da się rozegrać nawet w 10 minut. Pozwala również na zabawę w pojedynkę, dlatego jeśli Twoja mama lubi układać pasjansa to dam sobie obciąć rękę, że „Niezłe Ziółka” również przypadną jej do gustu. Sprawdź naszą recenzję gry, by dowiedzieć się więcej.
Cena – około 26 zł (sprawdź najlepsze promocje)
#12. „Sherlock”
Jedna z ulubionych gier mojej mamy. Rozgrywka polega na odpytywaniu pozostałych graczy i zapisywaniu swoich notatek na arkuszu w celu znalezienia przestępcy wśród 13 podejrzanych. Zasady są bardzo proste, ale o zwycięstwie decyduje umiejętność poprawnej dedukcji i nieco szczęścia. Można powiedzieć, że to bardziej zaawansowana wersja popularnego „Zgadnij, kto to?”. Więcej o grze dowiesz się z naszej recenzji.
Cena: około 27 zł (sprawdź najtańsze promocje)
#13. „Kości obfitości”
Jeśli Twoja mama lubi uprawiać warzywa to prawdopodobnie „Kości obfitości” również jej się spodobają. W grze chodzi o to, by skompletować na swoim arkuszu pola uprawnego największą liczbę sałat, pomidorów i marchewek, czyli kości zielonych, czerwonych i pomarańczowych. Na początku zabawy jeden z graczy rzuca kośćmi, a następnie każdy kolejno dobiera po jednej i rysuje jej symbol na wybranym przez siebie polu. Trudność polega na tym, że może go umieścić jedynie na polu o rzędzie odpowiadającym cyfrze na kości oraz przy takim samym, „zasianym” już warzywie.
Bardzo odprężająca, a jednocześnie ukierunkowana na rywalizację produkcja z uroczymi, kolorowymi notesikami.
Cena: około 47 zł (sprawdź najlepsze promocje)
#14. „Decrypto”
No dobra, może nie zawsze w „Decrypto” wygrywają panie, ale z moich obserwacji wynika, że potrafią one podchodzić bardziej kreatywnie do tematu i przez to ich skojarzenia są trudniejsze dla przeciwników płci męskiej. Świetna gra imprezowa, która spodoba się całej rodzinie. Jeśli Twoja mama lubi tradycyjne kalambury to „Decrypto” pozwoli jej popisać się swoją elokwencją i jeszcze poczuć się jak szpieg łamiący Enigmę.
Cena: około 49 zł (sprawdź najlepsze promocje)
#15. Azul
Nie widziałam jeszcze kobiety, która przeszłaby obojętnie wobec „Azula”. Choć to jedna z droższych gier w tym zestawieniu, to mogę ją polecić z czystym sumieniem. Układanie płytek na planszy jest bardzo przyjemne, a przewidywanie ruchów przeciwników i dobieranie strategii sprzyja rozwojowi logiki i obserwacji. Razem z mamą uwielbiamy „Azula” za estetyczne wykonanie i lekką adrenalinę związaną z dobieraniem kafelków, które za moment mogą nam podebrać przeciwnicy.
Cena: około 120 zł (sprawdź najlepsze promocje)
#16. Kalaha (Mankala)
„Kalaha” występująca też pod nazwą „Mankala” to bardzo dobry pomysł na prezent dla mam, które lubią naturalne wzornictwo. Gra rozgrywa się na drewnianej deseczce wypełnionej dwoma rządkami dołów – w każdym z nich znajduje się na początku sześć kamieni. Zasad jest tu bardzo mało, ale strategii – całe mnóstwo. Nie stanowi tak dużego wyzwania jak szachy, ale potrafi przyjemnie „zmęczyć” umysł.
Cena: około 45 zł (sprawdź najtańsze promocje)
#17. T.I.M.E Stories
„T.I.M.E Stories” jest specyficzną grą, która początkującemu graczowi może wydawać się zbyt trudna. Jeżeli jednak przebrniecie ze spokojem przez instrukcję i rozegracie pierwszą partię to szybko okaże się, że jest to prosta gra fabularna, która sprowadza się do czytania opisów kart i podejmowania decyzji. Mojej mamie możliwość przeżywania wspólnie przygód większej mierze w wyobraźni niż na planszy się spodobała. Warto zaryzykować, pod warunkiem, że nie zostawisz swojej rodzicielki samej z tym pudełkiem ;-). Więcej o grze i jej dodatkach piszemy tutaj.
Cena: około 149 zł (sprawdź najlepsze promocje)
#18. Carcassonne
„Carcassonne” to świetna gra mogąca wprowadzić mamę w świat planszówek. Przede wszystkim dlatego, że ma bardzo proste zasady, które w dużej mierze przypominają układanie puzzli. Do tego kojąca oczy, zielona, sielankowa kolorystyka i element ryzyka sprawia, że jest to pozycja bardzo uniwersalna, której w naszej rodzinie nikt nie umie sobie odmówić – zwłaszcza nasza mama :-).
#19. Splendor
Ciut bardziej zaawansowany niż „Carcassonne”, ale mocno zbliżony do tej gry pod kątem uczuć i emocji panujących przy stole. Mechanika sprowadza się do zbierania zestawów kart obrazujących szlachetne kamienie, które z kolei kupuje się za żetony będące jednymi z najprzyjemniejszych w dotyku z jakimi spotkacie się w grach :-). „Splendor” wymaga planowania, obserwowania poczynań przeciwników i obrania strategii. Im dłużej gra się w ten tytuł, tym stanowi on większe wyzwanie. Zdobywca masy nagród jest też prywatnie jedną z moich ulubionych gier, które można polecić każdemu.
Cena: około 86 zł (sprawdź aktualne ceny)
#20. Reglamentacja: Gra na kartki
Najprawdopodobniej Twoja mama żyła w PRL-u, więc będzie zachwycona grami, które przeniosą ją jeszcze raz do tej epoki. Widok kartek na żywność przywoła wspomnienia związane ze staniem w kolejkach, zakupami w Pewexie i smakiem czekoladopodobnych wyrobów. Bardzo przyjemną grą licytacyjną odnoszącą się do tamtych realiów jest chociażby „Reglamentacja”. Więcej o niej przeczytasz w naszej recenzji.
Cena: około 22 zł (sprawdź najtańsze oferty w sklepach)
Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze propozycje, to zaktualizujemy naszą listę :-)[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]