Co się dzieje kiedy fan ameritrash, to znaczy tytułów klimatycznych, dostaje w swoje ręce grę euro, czyli nastawioną na mechanikę? Zazwyczaj nic dobrego, jednak jeżeli jakaś gra przejdzie takie sito, to najczęściej można brać ją w ciemno.
Dla mnie takimi wyznacznikami jakości w planszówkach euro są chociażby „Ulm” oraz „Epoka Kamienia.” Obydwa tytuły zainteresowały mnie nie tylko sprawną mechaniką (podstawa w tym gatunku), ale również tym, że całe wykonanie i koncept gry dobrze współgra i komponuje się z całością. Nie mam problemu z matematyką w euro, jeżeli cała reszta nie jest jedynie mało potrzebnym dodatkiem. Dlatego też z takim właśnie założeniem podszedłem do gry Funiverse „Laguna.”
Laguna – co w pudełku?
W średnim wielkością opakowaniu znajdziemy przede wszystkim pięknie wykonaną planszę. Świetnie oddaje klimat polinezyjskich wysp, a całość została utrzymana w ciepłych, przyjaznych barwach, które tylko zachęcają do rozłożenia gry. Oprócz tego mamy również całkiem sporo żetonów: są to 32 znaczniki surowców i statuetek, a także zestaw dla każdego z graczy, na który składa się po 30 żetonów osadników oraz po 5 drewnianych wiosek. Dla sprawniejszej rozgrywki dołączono również płócienny woreczek oraz notes punktacji.
Przyznaję, że pod kątem wykonania nie mam się do czego przyczepić. Plansza wygląda świetnie, żetony są czytelne – co ciekawe, są one dwustronne w zależności od tego gdzie chcemy je umieścić. Jedyne co nie do końca do mnie nie przemawia to wygląd znaczników statuetek i surowców: są mało czytelne i równie dobrze mogłyby to być po prostu zwyczajne kosteczki. Na szczęście instrukcja pokazuje w dobry sposób co i jak działa.
Laguna – Przygotowanie i zasady gry
Pierwsze co oczywiście robimy, to rozkładamy kolorową planszę przedstawiającą osiem wysp archipelagu. Następnie wszystkie żetony zasobów i statuetek wrzucamy do woreczka i losowo wykładamy po jednym z nich na każde pole z kamiennymi kręgami. Na koniec każdy z graczy wybiera kolor i pobiera wszystkie pasujące do niego żetony osadników i wiosek. W zależności od ilości uczestników może być wymagane żeby część z nich odłożyć z powrotem do pudełka. Tak przygotowani możemy rozpocząć rozgrywkę.
Cała gra dzieli się na dwie fazy. Pierwsza z nich, czyli eksploracja polega na tym, że wybieramy jeden ze swoich żetonów i kładziemy go stroną łodzi do góry na dowolnym niezajętym polu morza. Możemy również położyć żeton osadnika lub wioski na dowolnym innym polu, które sąsiaduje z tym na którym mamy już swój element – oczywiście odpowiednią stroną na górze w zależności od tego czy umieścimy go na morzu czy na lądzie. Jeżeli trafimy na pole z zasobem lub statuetką zabieramy znacznik do swojej puli.
Ta faza kończy się w momencie gdy skończą się wszystkie zasoby lub wszyscy graczy umieścili swoich osadników i wioski na planszy. Następnie dokonujemy punktacji i tutaj jest sporo możliwości na wygraną jeżeli chodzi o same żetony jak znaczniki zasobów. Punktowane są zarówno najdłuższe ciągi połączeń elementów graczy, jak i umieszczenie ich na jak największej ilości wysp, a także przewaga w ilości osadników i wiosek na każdej z wysp.
Podobnie sprawa ma się z zasobami: tutaj nagradzane są zarówno kombinacje czterech różnych typów zasobów, jak i zgromadzenie największej liczby z jednego typu. Punkty zdobywa się również za statuetki. W tym momencie bardzo przydaje się
notesik do punktacji bez którego pewnie ciężko byłoby o wszystkim pamiętać.
Druga faza, czyli Osadnictwo rozpoczyna się natychmiast po skończeniu pierwszej. Usuwamy z planszy wszystkich osadników, zasoby oraz wioski umieszczone na polach z kamiennymi kręgami. Następnie ponownie wrzucamy wszystkie zasoby do woreczka i wykonujemy przygotowanie identycznie jak przy pierwszej fazie. Każdy z graczy bierze swoich usuniętych osadników, natomiast
wioski ściągnięte z planszy oraz te wcześniej niewykorzystane odkładamy do pudełka.
Gra przebiega bardzo podobnie jak za pierwszym razem z tą różnicą, że teraz osadników możemy umieszczać tylko na polu sąsiadującym z tym, na którym gracz ma swój element, czyli nie można kłaść osadnika na polu morskim, jeżeli nie ma obok niego innego żetonu. Koniec fazy również następuje w tym samym momencie – albo gdy zebrane zostaną wszystkie zasoby, albo gdy każdy z graczy wyłoży swoich osadników. Punkty również przyznawane są dokładnie w taki sam sposób jak poprzednio.
Laguna – Wrażenie z rozgrywki
Rozumiem, że w grach euro to mechanika gra pierwsze skrzypce, ale lubię gdy cały wygląd i pomysł tytułu wplata się zgrabnie w rozgrywkę. Dlatego też gdy rozłożyłem fajną, klimatyczną planszę i pobrałem elementy z przyjemnością usiadłem do zabawy. Trochę skrzywiłem się przy znacznikach zasobów, które nie za bardzo przedstawiają to co mają pokazywać, ale stwierdziłem, że to może wypadek przy pracy. Rozpocząłem rozgrywkę i niestety bardzo szybko prysł czar tej gry.
Przede wszystkim „Laguna” jest tytułem, w którym nie robi się nic więcej poza wykładaniem żetonów i okazjonalnym zebraniem zasobu. Owszem, można od czasu do czasu komuś popsuć szyki – przerwać najdłuższy ciąg elementów albo zabawić się w wyścig po jakiś rodzaj zasobu lub statuetki. Jednak przede wszystkim każdy w tej grze myśli o swoich punktach co wpływa negatywnie na interakcję – jest jej tutaj zwyczajnie za mało.
Ten tytuł polecamy głównie amatorom gier planszowym, którzy szukają ładnej, ale mało wymagającej gry
Gdyby jeszcze ułożenie osadnika na jedną albo drugą stronę miało jakąś realną różnicę. Albo ułożenie wioski wpływało na punktację lub dawało jakąś inną możliwość. Tutaj nie dzieje się absolutnie nic poza wyłożeniem żetonu i zebraniem znacznika. Całe szczęście, że „Laguna” oferuje sporo dróg do zwycięstwa i zdobycia punktów, bo jak przystało na grę euro, punktowane jest prawie wszystko. Wydaje mi się jednak, że jest o wiele więcej tytułów, które oferują zdecydowanie lepszą zabawę w tych klimatach.
Wielkim zaskoczeniem okazała się jednak druga faza Osadnictwa, która jest po prostu bliźniaczą kopią poprzedniej fazy. Różnica między nimi jest tak minimalna, że tylko jeden raz ją rozegrałem. Po prostu nie widziałem sensu grać dwa razy dokładnie w to samo. Te same czynności minimalnie tylko się różniące. Dokładnie ten sam cel do osiągnięcia i identyczna punktacja – to wszystko sprawiło, że nie potrafię zrozumieć sensu wystąpienia tego elementu w grze.
Laguna - Ocena końcowa
-
7/10
-
6/10
-
4/10
-
4/10
-
4/10
Laguna - Podsumowanie
Bardzo prosty tytuł, który może spodobać się w rodzinnym gronie lub osobom, które zaczynają przygodę z planszówkami. Naszym zdaniem na rynku jest więcej zdecydowanie lepszych gier, które oferują albo głębszy klimat albo bardziej urozmaiconą mechanikę.
Gra może Ci się spodobać, jeżeli:
- szukasz gry o prostych zasadach
- lubisz tytuły euro nastawione na mechanikę
- lubisz gry Reinera Knizii (z analitycznym, matematycznym zacięciem)
Gra może Ci się nie spodobać, jeżeli:
User Review
( vote)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Funiverse