``Gra Słów`` to kooperacyjna karcianka, w której będziecie wspólnie bawić się w skojarzenia w taki sposób, by zapamiętać razem jak najwięcej kart.
Nasza Księgarnia ma taką serię gier zamkniętych w sześciennych pudełeczkach z białymi tłami i minimalistyczną grafiką. „Gra na emocjach” zupełnie nie przypadła mi do gustu, ale „Gra Pozorów” spotkała się u nas z o wiele cieplejszym przyjęciem. Trzecią pozycją jest właśnie „Gra Słów”, czyli kooperacyjna karcianka pamięciowo-słowna.
Gra Słów – co w pudełku?
Pudełeczko jest tej samej wielkości, co pozostałe z serii – bardzo kompaktowe, zaprojektowane tak, by idealnie mieścić kwadratowe karty. Tych znajdziemy tu aż 92 sztuki. Każda przedstawia zupełnie inny obrazek, utrzymany w fajnym, szkicowym stylu. Ilustracje pokazują przedmioty różnego typu: narzędzia, zwierzęta, pojazdy, jedzenie, ubrania, zawody itd. Nie mają one żadnych podpisów, co daje oczywiście pole do popisu dla wyobraźni.
W komplecie są także 4 żetony, ponumerowane od 1-4. I to już wszystko. Choć pudełko jak widzicie jest nieduże, to wbrew pozorom gra wymaga do rozgrywki sporo miejsca z uwagi na konieczność wyłożenia w drugiej fazie nawet 20 kart w jednym rzędzie. Na naszym stole (1,60 m) musieliśmy się nakombinować, by ułożyć karty w inny sposób. Dlatego szkoda, że nie zdecydowano się na mniejszy format. Jak widzicie obrazki mają dość sporą obramówkę, która może i wygląda estetycznie, ale niepotrzebnie zwiększa rozmiar kart.
Gra Słów – zasady gry
„Gra Słów” to gra kooperacyjna. Wszyscy gracze walczą wspólnie o jak najlepszy wynik zespołu. Naszym celem będzie zapamiętanie jak największej ilości z 20 kart. Rozgrywka dzieli się na trzy odmienne fazy. Pierwsza to faza skojarzeń. Na stole wykładamy losowo 20 kart. Z pozostałych kart również odliczamy 20 sztuk i układamy w zakryty stos. Następnie układamy w rzędzie 4 odkryte karty z tego stosu – są to tzw. karty zadań. Pierwszy gracz losuje żeton i dyskretnie sprawdza jego cyfrę. Wskazuje ona na kartę w rzędzie, którą reszta drużyny musi odgadnąć. Gracz z żetonem bez wypowiadania żadnego słowa, wskazuje ręką jedną z 20 kart ułożonych na stole, która kojarzy mu się z wybraną kartą zadania.
Reszta członków drużyny wspólnie ustala, o jaką kartę zadania chodzi. Jeżeli uda im się wskazać dobrą kartę, odkładają ją oraz kartę zadania na osobne, zakryte stosy leżące z boku stołu. Jeżeli odpowiedź będzie błędna, karta wybrana przez graczy i karta zadnia odpadają z gry – są odrzucane do pudełka. Następnie rząd kart zadań jest uzupełniany i kolejna osoba losuje żeton. Puste miejsca na kartach skojarzeń nie są uzupełniane! Ta faza toczy się do momentu, kiedy rozegramy już wszystkie karty zadań. Ważne, by stosów ze sobą nie mieszać i pilnować dobrej kolejności.
Wszystkie karty, które udało nam się zdobyć, czyli odłożyć na stosy w fazie pierwszej, rozkładamy w dwóch rzędach – do góry karty zadań, a tuż pod nimi przyporządkowane im karty skojarzeń. Teraz przechodzimy do fazy opowiadania. Z kart, które nie brały udziału w grze odliczamy tyle, ile widnieje na stole kolumn. Karty te rozdzielane są pomiędzy graczy. Teraz, kolejno każdy wybiera jedną ze swoich kart i wykłada ją pod dowolną kartą skojarzenia tworząc w ten sposób trzeci rząd.
Karty należy jednak powiązać słownie. Na przykład Grzesiek wybiera kartę termometru i układa ją pod kartą słońca mówiąc „Latem świeci słońce i jest bardzo gorąco…”, a ponieważ pamięta, że pod zakrytą kartą są lody, dodaje „…dlatego lubimy jeść lody”. Ważne, by nie rozmawiać ze sobą na temat zakrytych kart zadań, choć celem jest właśnie ich zapamiętanie. Jeżeli nie możemy sobie przypomnieć, co jest na zakrytej karcie, mówimy tylko o karcie skojarzenia i tej, którą właśnie dokładamy.
Gdy wszystkie karty zostaną wyłożone, rozpoczynamy trzecią fazę gry. W tym celu usuwamy ze stołu cały środkowy rząd (czyli karty skojarzeń). Teraz wspólnie próbujemy sobie przypomnieć, co znajduje się na kartach zadań, zaczynając od pierwszej karty z lewej strony. Jeżeli trafiliśmy, zyskujemy punkt. Jeżeli nie, kartę odrzucamy do pudełka i nie punktujemy. Dobry wynik zaczyna się od 16 punktów w górę, a idealny to oczywiście 20 punktów :-).
Gra Słów – wrażenia z gry
Bardzo podoba mi się tutaj ta odmienność faz. Najpierw bawimy się skojarzeniami, potem musimy wysilić się by słownie powiązać karty i oczywiście cały czas trenujemy też naszą pamięć. W każdej fazie robimy coś innego, dlatego wciąż czujemy pewną świeżość akcji. Karty mają proste ilustracje, co sprzyja zdolnościom kojarzeniowym. Łatwiej bowiem zapamiętujemy proste kształty i rzeczy od skomplikowanych obrazków.
Kooperacja jest wyraźnie zarysowana, a odmienne działania pozwalają każdemu z graczy zabłysnąć w tym, w czym czuje się lepszy. Ktoś może słabiej zapamiętywać, ale lepiej kojarzyć i odwrotnie. W im więcej osób jednak gramy, tym gra staje się łatwiejsza – po prostu w większej grupie istnieje większe prawdopodobieństwo, że więcej osób dobrze zapamięta karty.
Z „Grą Słów” mam jednak pewien kłopot. Zauważcie, że już w 1/3 gry, czyli w trakcie pierwszej fazy, wiemy dokładnie ile punktów zabraknie nam do maksa. Gdy źle wskażemy na wstępie kartę (a uwierzcie mi, to właśnie w pierwszej fazie jest najtrudniej, bo najczęściej jedna karta zadania kojarzy się z kilkoma kartami skojarzeń!), to już do końca czujemy się zdemotywowani. Nie ma tutaj szansy na odzyskanie punktów, co dla wielu graczy może okazać się mało przyjemne. Ja na przykład automatycznie przestaję mieć ochotę na dalszą grę, gdy widzę, że już na początku straciliśmy z 3 punkty (nic nie poradzę, jestem perfekcjonistką :D).
Dwie następne fazy są natomiast w moim odczuciu zbyt łatwe. Nigdy nie zdarzyło nam się źle zapamiętać kart. Wyraźnie czuć tu mniejsze wyzwanie niż w innych grach kooperacyjnych pokroju „Wszystko albo nic”, czy „The Mind”. Można to delikatnie obejść wykładając na starcie po prostu większą liczbę kart, np. 30 sztuk. Wtedy zdobycie tych 18-20 punktów jest już odpowiednio trudną sztuką.
Jeżeli jednak machniemy już ręką na ten wynik, to „Gra Słów” wypada nieźle. Z rodzinką preferujemy większe wyzwania, ale przecież wielu graczy przy familijnym stole szuka głównie odprężenia, poczucia wspólnoty, czegoś na odstresowanie i bez negatywnej interakcji. Takim osobom mogę na pewno ten tytuł polecić, zwłaszcza, że jest w bardzo przyzwoitej cenie w sklepach internetowych.
Gra Słów - Ocena końcowa
-
8/10
-
7/10
-
7/10
-
6/10
-
9/10
Gra Słów - Podsumowanie
Niewielka gra karciana testująca pamięć i skojarzenia graczy. Na plus różnorodność faz, na minus – nieduży poziom trudności.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz gry rozwijającej proces kojarzeniowy i pamięć u dzieci, a masz dość typowego memo
- szukasz gry kooperacyjnej, w której wspólnie staracie się wygrać
- szukasz gry odprężającej, nie dającej wycisk
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- oczekujesz wysokiego poziomu trudności
- wolisz rywalizować niż współpracować
User Review
( votes)