Potrafisz wymienić wszystkie kolory Skittlesów? A kolor ortalionu z piosenki ``Chcemy być sobą``? ``Colour Brain`` to nietypowa gra quizowa, która sprawdzi Waszą wiedzę o barwach i kolorach przedmiotów i pojęć otaczających nas każdego dnia.
Jeżeli szukacie gry quizowej, która nie wymaga szkolnej wiedzy to świetnie trafiliście. Jeżeli zależy Wam na intensywnej zabawie i kupie śmiechu – to idealnie! W końcu, jeżeli macie ochotę na rozgrywkę w naprawdę sporym gronie (nawet 20 osobowym!) to zdecydowanie polecam zapoznać się z niniejszą recenzją gry wydawnictwa Trefl. „Colour Brain” występuje w dwóch wersjach: normalnej, dla starszych graczy (12+) oraz w wersji dla dzieci („Colour Brain: Junior”), w którą zagrać mogą nawet ośmiolatki. Co istotne, obydwie te pozycje można z powodzeniem połączyć.
Colour Brain – co w pudełku?
W obydwu wariantach znajdziemy cztery zestawy kart złożone z 11 kolorów. Mają one jedynie odmienne rewersy, by łatwiej można je było posortować i rozdać każdemu z graczy. Jest tu też kilka kart tzw. kradziejów kolorów, czyli kart, które w trakcie rozgrywki pozbawiają rywala na jedną turę od 4 do 8 kart. Fantastyczną sprawą jest gruby notesik do zapisywania punktów oraz zielony marker, który pozwala stawiać „pieczątki”. Pisak nie przebija na drugą stronę, a na pewno fajniej przybija się taki punkt niż wpisuje standardowym długopisem.
W każdym z pudełek znajdziemy 300 kart pytań. To naprawdę dużo. Oczywiście pytania dopasowano do danej grupy wiekowej. I tak w zwykłym „Colour Brain” mamy pytania z geografii, filmów, produktów spożywczych, piosenek, zespołów itd. Te z edycji „Junior” są bez porównania łatwiejsze O ILE jest się dzieckiem :-) Myślę, że niejeden dorosły nie będzie orientował się jaki jest kolor karoserii Stripesa z bajki „Blaze i megamaszyny” czy kolorów włosów Shimmer i Shine. Dzieciaki mają w zasadzie o tyle ułatwione zadanie, że przy każdym pytaniu wskazana jest liczba wymaganych kolorów. W pytaniach dla dorosłych takich wskazówek nie ma.
Całość utrzymana jest jak widzicie w minimalistycznej, białej kolorystyce. Wypraska robi dobre wrażenie i pozwala utrzymać porządek. Instrukcja to zaledwie jedna kartka, co się chwali zwłaszcza w przypadku gier imprezowych.
Colour Brain – zasady gry
W obie wersje gra się identycznie. Na środku stołu ustawiamy stos ok. 30 kart pytań. Jedna osoba odczytuje pytanie, a następnie wszyscy ze swoich kart wybierają karty kolorów, które ich zdaniem będą odpowiedzią. Karty te wykłada się zakryte przed siebie. Pierwsza osoba/drużyna, która to zrobi krzyczy „Kolorowy zawrót głowy” i odlicza po cichu 15 sekund. W tym czasie pozostali gracze mogą także wyłożyć przed sobą karty.
Gdy czas minie wszyscy ujawniają swoje odpowiedzi. Następnie porównuje się je z rewersem karty pytania, na której umieszczono prawidłowy zestaw kolorów. Jeżeli gracz udzielił prawidłowej odpowiedzi otrzymuje tyle punktów, ilu graczy odpowiedziało źle. Innymi słowy, im więcej osób nie sprosta zadaniu, tym więcej punktów otrzyma gracz/ drużyna, która odpowiedziała poprawnie. Jeżeli wszyscy gracze odpowiedzą prawidłowo, wówczas w bieżącej rundzie nikt nie otrzymuje punktów – przechodzi on do puli rundy kolejnej. Gdy w następnej rundzie nikt nie udzieli dobrej odpowiedzi, bonusowe punkty przepadają. Wygrywa gracz, który pierwszy uzbiera 10 punktów.
Na początku gry każdy otrzymuje losowo jedną kartę kradzieja koloru. Może jej użyć w dowolnym momencie gry, ale tylko przed odczytaniem pytania i tylko w stosunku do osoby, która prowadzi aktualnie w punktacji. Kradziej usuwa losowo z ręki danego gracza określoną liczbę kart, przez co lider ma ograniczony zasób kolorów na czas jednej rundy.
Colour Brain – wrażenia z gry
WOW, naprawdę nie spodziewałam się, że to będzie TAK DOBRA gra. Uwielbiamy wszelkiej maści quizy, które sprawdzają różne poziomy wiedzy, ale nie sądziliśmy, że aż tyle ciekawych pytań może dotyczyć kolorów. To chyba największa zaleta „Colour Brain” – będziecie cały czas przypominali sobie różne produkty („No szybko, wiodący kolor opakowania Nesquicka”), utwory muzyczne („Nazwa walca Johanna Straussa?”), czy próbowali zmierzyć się ze statystyką („Najbardziej popularny kolor włosów na świecie!).
O ile w przypadku edycji „Colour Brain Junior” wiadomo od razu, z ilu kolorów składa się odpowiedź, tak w normalnej wersji trzeba samemu na to wpaść, co powoduje oczywiście masę wątpliwości (eee, to ile było tych kolorów M&M’sów?) i i podkręca adrenalinę. Zauważcie też jak genialnie rozwiązano kwestię przyznawania punktów. Gdy wchodzi łatwe pytanie, na które każdy od razu zna odpowiedź, to nikt nie otrzymuje punktu. Za to w kolejnej rundce można już powalczyć o bonus. Do tego każdy dysponuje kradziejem kolorów, co pozwala trochę przystopować lidera…
Poziom trudności określiłabym na umiarkowany – na pewno nie jest zbyt łatwo, bo są tu pytania, które mogą zabić nam ćwieka. Ale nie jest też hiper trudno – zawsze można po prostu strzelać i posiłkować się intuicją. Warto jednak zauważyć, że osoby znające język angielski będą miały odrobinę lżej – grono pytań dotyczy bowiem nazw własnych pochodzących z angielskiego. Ktoś może zatem wiedzieć, że greyhoundy to najszybsze psy świata, ale nie będzie wiedział, że „grey” to kolor szary więc nie udzieli dobrej odpowiedzi.
To jednak jedyna rzecz, do której można się przyczepić. Zabawa jest dynamiczna, szybka, wzbudza wiele śmiechu i pozytywnych emocji. Co więcej, nawet w przypadku przegranej nie czujemy się źle, bo przecież dowiedzieliśmy się wielu nowych rzeczy, które być może kiedyś przydadzą nam się w życiu :-). My tak bardzo pokochaliśmy „Colour Brain”, że nigdy nie kończymy na jednej partii i jeszcze nie spotkaliśmy osoby, której ten quiz by się nie spodobał.
Jeżeli chcecie grać w więcej niż 4 osoby, a nie przepadacie za trybem drużynowym (ja na przykład w tego typu grach zdecydowanie wolę, gdy każdy gra solo) to macie tak naprawdę dwa rozwiązania. My początkowo graliśmy w 6 osób bez używania kart kolorów – po prostu zapisywaliśmy swoje odpowiedzi na karteczkach. Drugi sposób (zdecydowanie wygodniejszy) to zakup wersji „Colour Brain Junior”. Rozmiary kart są identyczne, więc można obie gry ze sobą połączyć i w ten sposób zagrać nawet w 8 osób. Jeżeli macie w domu 7-10 letnie dzieciaki to zdecydowanie polecam to rozwiązanie.
Colour Brain
-
9/10
-
10/10
-
7/10
-
9/10
-
9/10
Colour Brain - Podsumowanie
Niebanalne pytania, dużo śmiechu, mnóstwo ciekawostek i możliwość gry zarówno w trybie standardowym jak i drużynowym. Sprawiedliwa i prosta mechanika w połączeniu z minimalistycznym wykonaniem sprawiają, że jest to jedna z najfajniejszych gier quizowych, jakie dostaniecie na polskim rynku.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz ciekawej gry na imprezę
- nie lubisz gier sprawdzających szkolną wiedzę
- chcesz grać z ludźmi w różnym wieku
- szukasz gry nawet do 20 osób
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- szukasz dla dziecka gry typowo edukacyjnej, która rozszerza wiedzę szkolną
User Review
( vote)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Trefl