Activity Original – recenzja

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Piatnik mam okazję opowiedzieć Wam o jednej z najstarszych gier w mojej kolekcji, która doczekała się już nowego, odświeżonego wydania. „Activity Original” to najbardziej klasyczna wersja zabawy w kalambury jaką znam, a jednocześnie dająca wciąż, mimo utartej formuły, masę dobrej zabawy. Ten tytuł wędrował z nami na imprezy, na wakacje, na weekendy na działce i nigdy nas nie zawiódł. Jeśli zatem jeszcze nie macie go w swojej biblioteczce, to zaraz pokażę Wam, że zdecydowanie warto nadrobić zaległości.

---

Activity Original – co w  pudełku?

Pudełko do gry jest dość niestandardowe, płaskie i podłużne. Plansza po rozłożeniu zajmuje sporo miejsca na stole, ale oprócz niej nie trzeba rozstawiać żadnych elementów po bokach. Z tego względu możemy gry wygodnie używać np. na trawie czy plaży, ale do pubu już nie bardzo się nadaje. Największe wrażenie robi liczba kart – tych jest tutaj aż 440, a na każdej z nich znajdziemy po 6 haseł, co daje w sumie zawrotne 2640 pojęć do odgadnięcia.

Oprócz kart w pudełku znajdują się także cztery pionki i klepsydra. By usiąść do gry koniecznie trzeba zaopatrzyć się dodatkowo w kartki i długopis, gdyż 1/3 zadań polegać będzie na rysowaniu. Szkoda, że takie elementy nie trafiły od razu do kompletu, ale nam nigdy w domu papieru nie brakowało i pewnie dla większości z Was ten ubytek nie będzie stanowił problemu.

---

Różnice względem starej wersji gry

Jak się okazuje producent zmienił nie tylko oprawę wizualną samego pudełka, które teraz znacznie bardziej przyciąga wzrok, ale też resztę elementów. Plansza wygląda nowocześniej za sprawą dynamicznego tła oraz nowych ikon akcji. Co ciekawe na nowej wersji planszy jest o jedno pole mniej. Pionki się zmniejszyły, a karty nieznacznie zostały odchudzone przez co mogą być bardziej podatne na zniszczenie. Na szczęście w przeciwieństwie do takiego „Time’s Up!”, gdzie kartami się dużo manipuluje, tutaj tempo gry jest spokojniejsze. Nasza stara talia tylko delikatnie pożółkła i gdzie nie gdzie pojedyncze się przetarła, ale w dalszym ciągu nadaje się do użytku.

Zmiany dotknęły też w pewnym sensie poziom trudności. O ile w starej wersji karty za 3 punkty były hasłami złożonymi tylko z jednego słowa, karty za 4 punkty hasłami z dwóch słów, a piątki pojęciami złożonymi z trzech wyrazów, tak w nowej wersji nie ma takich zależności. Ciągnąc kartę nigdy nie będziemy mieć pewności z jak długich haseł się składa. Poziom trudności jest przy tym bardzo umowny i moim zdaniem nie do końca adekwatny.

Przykładowo za pięć punktów należy pokazać klucz wiolinowy, opowiedzieć o pierogach z jagodami czy narysować typa spod ciemnej gwiazdy, a więc rzeczy całkiem proste, a przynajmniej naszym zdaniem łatwiejsze niż przykładowe pojęcia za trzy punkty takie jak: narysowanie niemalowanego drewna, pokazanie Alfabetu Morse’a czy pasjansa. Oczywiście odbiór tego typu rzeczy jest bardzo subiektywny o czym wspomina też sam producent w instrukcji gry. Naszym zdaniem jednak niepotrzebnie wprowadzono taką zmianę – poprzedni system był klarowny i łatwo było dopasować dzięki niemu poziom gry do wieku uczestników (np. grając z dziećmi można było wyłączyć z gry hasła za 4 i 5 punktów).

---

Activity Original – zasady gry

Jako, że „Activity Original” jest grą imprezową najlepiej zasiąść do niej w większym gronie. Standardowy tryb gry wymaga przynajmniej czterech uczestników. Dzielą się oni na drużyny po czym ustawiają wybrany kolor pionka na polu z napisem start. W trakcie gry będą oni przesuwać pionki o tyle pól, ile wskazuje wybrana przez nich karta. Na kartach znajdziemy sześć haseł podzielonych na trzy rodzaje aktywności:

• pantomimę – w której gracz musi pokazać dane hasło członkom swojej drużyny bez używania słów
• rysowanie – w którym gracz musi narysować hasło członkom swojej drużyny bez używania słów i gestów
• opowiadanie – w którym gracz musi naprowadzić słowami na hasło pozostałych członków drużyny nie używając oczywiście pojęcia z karty

Na początku pierwszy z graczy wybiera kartę za taką liczbę punktów, które zamierza zdobyć. Nie pokazując haseł nikomu wybiera jedno z pojęć i wykonuje wskazaną aktywność w taki sposób, by naprowadzić pozostałych uczestników na właściwe hasło. Ma na to 60 sekund, które odmierza klepsydra. Członkowie drużyny mogą się przekrzykiwać i zgadywać do woli. Jeśli hasło zostanie odgadnięte w czasie, wówczas pionek drużyny przesuwa się o wskazaną liczbę pól bliżej mety. Kolor pola na którym stanie symbolizuje następną aktywność kolejnego członka drużny w następnej turze.

Zespoły odgadują hasła na zmianę, chyba, że ktoś trafi na tzw. otwartą rundę, czyli hasło w kolorze czerwonym. Wówczas do gry włączają się także przeciwnicy. Jeśli hasło odgadnie drużyna demostratora wówczas przesuwa się aż o 6 pól do przodu – w przeciwnym przypadku przeciwnicy przesuwają się o cztery pola do przodu, a drużyna demonstratora o dwa pola do tyłu.

Jeśli w którymś momencie gry pionek wejdzie na pole zajęte przez innego pionka, to go „bije”, czyli cofa go o jedno pole do tyłu. Wygrywa ta drużyna, która pierwsza dotrze do mety.

Wariant dla 3 graczy

W grę można zagrać także w mniejszym, trzyosobowym składzie. W tym trybie każdy z graczy kieruje własnym pionkiem, a jedyną różnicą w mechanice jest to, że zawsze odbywają się „otwarte rundy”. Demonstrator stara się przekazać hasło dowolnej osobie – jeśli ktokolwiek odgadnie hasło w czasie 60 sekund wówczas i on i osoba odgadująca otrzymują punkty wskazane przez kartę. Jeśli hasła nikt nie odgadł wówczas nikt nie otrzymuje punktów. W tym wariancie nie obowiązuje też bicie, choć zaawansowani gracze mogą tę zasadę zmodyfikować.

---

Activity Original – wrażenia z gry

Wśród wszystkich gatunków gier planszowych to właśnie gry słowne potrafią najbardziej rozbawić i rozruszać towarzystwo. Niektóre gry również oscylujące z czasem rozgrywki w okolicach godziny mogą wydawać się nużące, ale na pewno nie zakwalifikujemy do nich „Activity Original”. Ani razu nie zdarzyło nam się, by ktoś z grona współgraczy ziewnął, zniechęcił się czy zrezygnował w trakcie zabawy. Mało tego, ta godzinka trwa tu tyle co mgnienie oka i często po finale dochodzi do ponownego rewanżu.

My często graliśmy w „Activity Orginal” bez planszy, jak w tradycyjne kalambury, zapisując sobie po prostu zdobyte punkty na kartce. Hasła są rozmaite, od określeń przedmiotów, poprzez pojęcia metaforyczne, nie mające fizycznego odzwierciedlenia typu słoń w składzie porcelany, wróg publiczny, kiełbie we łbie, aż po zjawiska fizyczne np. przyspieszenie ziemskie czy mżawka. Często spoglądając na kartę nie mamy najmniejszego pojęcia jak pokazać daną rzecz, a improwizacja w czasie 60 sekund wyciąga z nas pokłady kreatywności.

Najtrudniejsza jest właśnie pantomima, choć niektóre osoby wykazują kompletny antytalent rysowniczy przez co w zasadzie jest jeszcze zabawniej. Od czasu premiery „Activity Original” pojawiło się na rynku wiele gier słownych o potencjale imprezowym, ale wiele z nich czerpie garściami z mechaniki tego klasyka. Ten tytuł możemy polecić przede wszystkim osobom, które szukają nieskomplikowanych zasad i masy dobrego humoru. W „Activity Original” zagracie zarówno z dziećmi jak i ich dziadkami – wiek nie ma w tym przypadku absolutnie nic do rzeczy, gdyż nie jest wymagana zręczność, a raczej pomysłowość w przedstawianie haseł i wyobraźnia.

„Activity Original” kupicie w polskich sklepach internetowych za około 65 zł (sprawdź aktualne promocje), co naszym zdaniem nie jest wygórowaną kwotą jak na mocno regrywalny tytuł dla dużej liczby graczy.

Sprawdź inne gry imprezowe:

Dobble | Tajniacy | Time’s Up | Gorący Ziemniak | Gdybyś Był

Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Piatnik