Na pewno bez problemu wymienisz trzy zwierzęta wyższe od człowieka albo trzy rzeczy w płynie. Ale czy w równie łatwy sposób odpowiesz na te pytania pod presją czasu i przy akompaniamencie rozpraszającego sekundnika?
5 Sekund jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek wydawnictwa Trefl. W standardową wersję mieliśmy okazję grać wielokrotnie na różnych domówkach, a tymczasem do recenzji trafiła do nas edycja Junior dedykowana dzieciom z przedziału od 6 do 9 lat. Oczywiście jest to tylko sugestia twórców – z naszych obserwacji wynika, że z grą poradzą też sobie młodsze dzieci (jeśli nie potrafią czytać pytań, mogą to za nich robić rodzice). Górna granica wieku to już sprawa dyskusyjna. Nastolatkowie będą ziewać z nudów z uwagi na niski poziom trudności pytań, podobnie jak towarzystwo samych dorosłych. Natomiast jako opcja familijna, w której przy jednym stole zasiadają dziadkowie, rodzice i pociechy 5 Sekund Junior ma także rację bytu – wystarczy zmienić lekko zasady.
5 Sekund Junior – co w pudełku?
Zaczynamy od rzeczy, po którą od razu wyciągniecie rękę. Charakterystyczna dla serii, żółta tuba z metalowymi kuleczkami to czasomierz, który odlicza nam tytułowe 5 sekund. Po obróceniu wydaje on zabawny dźwięk. Sekundnik jest tak zaprojektowany, by rozpraszał gracza – delikatny grzechot kulek toczących się po spirali działa niczym aktywator czarnej dziury w mózgu. Nagle banalne pytania w rodzaju podania nazw ulic we własnej miejscowości sprawiają problem. Klepsydra bezgłośnie przesypująca piasek w wielu innych grach słownych to zdecydowany przeżytek.
W pudełku znajdziemy także planszę z torem punktacji, 6 pionków, pudełko do kart, 18 kart z „czasem”, 18 kart ze „zmianą pytania” oraz aż 354 karty z pytaniami. Te ostatnie są dwustronne. Na stronie żółtej znajdują się pytania dedykowane młodszym dzieciom, a na czerwonej dla starszych. Różnica w pytaniach nie odnosi się do tematu, a jedynie do liczby wymaganych odpowiedzi. Jeśli chcemy zawyżyć sobie poziom trudności możemy umownie zmienić zasady i wymagać od wszystkich graczy podania czterech, a nie trzech lub dwóch odpowiedzi. Z kolei jeśli gramy z małymi dziećmi, które w czasie pięciu sekund nie sprostają zadaniu, można wymagać od nich jedynie jednej odpowiedzi. Poniżej przedstawiamy kilka przykładowych pytań:
- „Wymień 2 rzeczy, które można wysypać”
- „Wymień 2 owoce, z których robi się sok”
- „Wymień 3 elementy komputera”
- „Wymień 3 postacie z serialu”
- „Wymień 3 strony internetowe”
- „Wymień 2 rzeczy, które pływają”
5 Sekund Junior – zasady gry
Choć w teorii gra przygotowana została pod kątem maksymalnie 6 osób, to jeśli użyjecie pionków od innych gier i podzielicie się w inny sposób lub całkowicie zrezygnujecie z kart akcji specjalnych, to równie dobrze możecie też zagrać w większym składzie. Celem gry jest dotarcie do mety przed pozostałymi graczami. Każdy gracz otrzymuje docelowo po 3 karty z napisem „Czas” i 3 karty z napisem „Zmiana”. Wszyscy ustawiają pionki na polu start, a następnie najmłodszy z graczy rozpoczyna grę. Osoba siedząca po jego prawej stronie czyta pytanie z karty umieszczonej w pudełku, po czym obraca czasomierz.
Teraz gracz ma 5 sekund na udzielenie odpowiedzi. Nie ma tu pytań związanych z żadną wiedzą ścisłą. Wszystkie polegają na wymienieniu czynności, obiektów lub postaci. W związku z tym odpowiedzi mogą być czysto abstrakcyjne, choć wówczas pozostali gracze decydują, czy zostaną one zaakceptowane. Jeśli zadanie zostanie wykonane przed czasem, pionek gracza przesuwa się o jedno pole bliżej mety. Jeśli nie, pionek zostaje na swoim miejscu.
W trakcie kolejki każdy odpowiada tylko na jedno pytanie, ale są trzy sytuacje, w których ogólnie przyjęte zasady zostają zmienione:
- po usłyszeniu pytania gracz może użyć karty „Czas”, by zyskać dodatkowe 5 sekund
- po usłyszeniu pytania gracz może użyć karty „Zmiana”, by wymienić pytanie na inne
- po stanięciu na polu kolorowej strefy gracz otrzymuje dodatkowe 5 sekund
5 Sekund Junior – nasze wrażenia
Tak jak pisaliśmy we wstępie, 5 Sekund Junior jest grą dla dzieci i zdecydowanie najwięcej frajdy sprawi swojej grupie docelowej. Nie oznacza to jednak, że dla dorosłych będzie to jakaś katorga. Jeśli nagną oni lekko zasady, by zawyżyć poziom trudności (np. dzieci udzielają po 3 odpowiedzi, dorośli po 4, a największe hardkory po 5) to wszyscy wspólnie będą mogli cieszyć się grą. Pytań jest ponad 700, a w jednej rozgrywce nie wykorzystacie nawet setki więc pozycja powinna wystarczyć na bardzo wiele wieczorów lub kilku partii pod rząd. Szkoda, że cena wydaje się mocno zawyżona jak na grę o prostych zasadach dla dzieci – producent życzy sobie za nią 85 zł, a więc dokładnie tyle, co za edycję standardową dla młodzieży i dorosłych.
5 Sekund Junior - Ocena końcowa
-
8/10
-
8/10
-
2/10
-
7/10
-
7/10
5 Sekund Junior - Podsumowanie
Jeżeli szukacie ciekawej i wymagającej myślenia gry dla swoich małych pociech, to śmiało możecie zainteresować się tą produkcją. Jeśli jednak docelowym graczem macie być Wy, bądź ktoś starszy, zdecydowanie polecamy „5 sekund” w wersji dla dorosłych. Szczególnie, że cena jednej, jak i drugiej jest taka sama.