#6. Serce konia, które zjadła Daenerys było w smaku tak obrzydliwe, jak wyglądało
By dowieść swojej wartości wśród ludu Dothraków Daenerys musiała zjeść serce ogiera. Oczywiście odgrywająca rolę khaleesi aktorka wcale nie konsumowała prawdziwego serca. Zamiast niego propmaster przygotował piękne, sztuczne serducho z tego samego rodzaju żelatyny, z której zrobione są żelki. Tylko, że wcale nie smakowała ona jak kolorowe miśki Haribo. Emilia Clarke opisała to doświadczenie jako jedzenie czegoś co przypominało zakrzepnięty dżem, który wcale nie chce przejść przez gardło. Przez odruchy wymiotne, których aktorka nie mogła powstrzymać scena musiała być kręcona kilkukrotnie, a nadgryzione serce „reanimowane” sztuczną krwią przypominającą w smaku wybielacz. Koniec końców dzielna aktorka pokryta była tym środkiem w całości i na domiar złego przyklejała się do wszystkich i wszystkiego w otoczeniu – podobno udało jej się nawet przyczepić do toalety…
#7. Na planie ciągle ktoś chodził nago
Jednym z nieuniknionych problemów w serii z tak dużą ilością nagich scen jest logistyka związana z ubraniami aktorów. Pedro Pascal odgrywający Oberyna opowiadał, jak w jednej ze scen orgii jedna z drugoplanowych aktorek chodziła nago pomiędzy ujęciami po planie filmowym. Czekając na swoją kolej dziewczyna grała w Words with Friends z reżyserem serialu lub czekała cierpliwie obok nieudolnie próbującego ukryć zażenowanie Charlesa Dance’a. Takie zachowanie było powszechnie akceptowalne – łatwiej rozebrać się raz i przebywać nago podczas całej ekipy niż rozbierać się wielokrotnie.
Pamiętacie scenę, w której zmarły Kit Harington w roli zmarłego Jona Snow leży nago na płycie w komnacie Melisandre? Aktorka zdradziła, że powrót słynnej postaci był nawet na planie owiany tajemnicą, a w scenariuszu Jon Snow określany był jako „LC”, co odnosić się miało do Lorda Dowódcy (Lord Commander). Gdy Carice Van Houten musiała obmywać ciało Haringtona w procesie jego zmartwychwstania postanowiła zmienić ten skrót w coś znacznie bardziej zabawnego i niegrzecznego… ;) Podpowiem, że nie chodziło o Large Collarbone…
#8. Czarny Zamek był niebezpiecznym miejscem
Podczas gdy bracia z Nocnej Straży musieli mierzyć się z przerażającym zimnem, atakiem Dzikich i nadejściem Innych, odgrywający ich aktorzy byli narażeni na nie mniejsze niebezpieczeństwa. Podczas kręcenia scen do szóstego sezonu w Magheramorne Quarry, gdzie mieści się prawdziwy odpowiednik Czarnego Zamku ulewne deszcze spowodowały poluzowanie się skał otaczających budowlę. Choć góry nie były tak wysokie jak serialowy Mur, to prace na planie były obciążone ryzykiem. Pewnego dnia skała wielkości londyńskiego ratusza „po prostu spadła” z góry. Na szczęście ekipa w porę zauważyła opadające kamyczki i wszyscy zdążyli się odsunąć na bezpieczną odległość.
#9. Sophie Turner adoptowała swojego wilkora
Dama, wilkor Sansy Stark, który został zabity przez Neda w pierwszym sezonie serialu, został adoptowany przez młodą aktorkę. „Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Zawsze chciałam mieć psa, ale rodzice nigdy nie wyrazili na to zgody„. Tym razem się udało i Zunni, bo tak naprawdę wabi się ten inuicki pies północy, została wcielona do rodziny Turnerów.
#10. Wyprodukowanie jednego odcinka Gry o Tron to koszt 6 milionów dolarów
Masa pieniędzy, prawda? Biorąc jednak pod uwagę fakt, że serial kręcono w sześciu krajach znajdujących się na trzech kontynentach, chyba niespecjalnie powinniśmy się temu dziwić.