Premiera Mass Effect: Andromeda tuż za rogiem. Tymczasem warto przypomnieć sobie jednego z najbardziej epickich bohaterów tej galaktycznej space opery, wiernego kompana, mistrza kalibracji - Garrusa Vakariana. Dziś pokażemy Wam jak zrobić makijaż i fryzurę inspirowany wyglądem tego seksownego (a jakże!) snajpera.
Tak jak obiecałam w pierwszym wpisie z tej serii, tym razem bierzemy na tapetę jednego z najbardziej męskich protagonistów wszech czasów. Garrus swoim stoickim spokojem, ciętym dowcipem i szlachetnością rozkłada Sheparda na łopatki. Przyznaję bez bicia – jestem w nim zakochana do nieprzytomności. Ale zaraz, zaraz. Przecież to Turianin. I w dodatku – facet! Jak można inspirować się jego wyglądem?
Choć w pierwszym momencie uznałam, że make up w stylu Garrusa będzie czystym szaleństwem, to szybko okazało się, że można się nim świetnie bawić. Nasz drogi Vakarian ma dwie charakterystyczne cechy, które wykorzystałam w stylizacji – niebieski tatuaż symbolizujący przynależność do klanu oraz skorupiaste, sztywne wypustki (odpowiedniki ludzkich włosów). Przyznaję, taki makijaż może daleki jest od „codzienności”, ale z drugiej strony jeśli możecie sobie pozwolić w pracy na trochę „awangardy” to why not? :-) Tym razem do zabawy zaprosiłam Yennefer Fashion, która chętnie zgodziła się na eksperyment…
Zakładając, że masz w domu tusz do rzęs i naturalny cień do oczu w odcieniu o ton jaśniejszym od skóry, do zrobienia tego makijażu i fryzury będziesz potrzebowała tylko trzech bardziej „ekstrawaganckich” elementów:
- opaski z grzebieniem (znajdziecie w drogeriach lub na Allegro za kilka złotych)
- niebieskiego eyelinera (np. Lovely)
- fioletowej, matowej pomadki (np. Nyx)
Nie musicie sugerować się wybranymi przez nas markami. My lubimy pomadki Nyx za trwały i matowy efekt, ale równie dobrze możecie zdecydować się na jakąkolwiek inną markę. Grunt, żeby kosmetyki były trwałe i nie rozmazały się Wam po 5 minutach od wyjścia z domu.
Oczy
Zaczynamy od oczu, bo to najtrudniejszy element w tej stylizacji. Turiański tatuaż jest symbolem przynależności do danego klanu i każdy Turianin, jakiego widzieliście w Mass Effect posiadał odmienny wzór. Dlatego też warto pobawić się eyelinerem i znaleźć dla siebie taki kształt kreski, który nie sprawi Wam problemu i będzie w jakimś sensie unikalny. My zdecydowałyśmy się na dwie kreski – jedną namalowałyśmy bezpośrednio na dolnej powiece i pociągnęłyśmy ją niemal pod zakończenie łuku brwiowego, a drugą w kształcie delikatnej fali zawijającej się przy nasadzie nosa umieściłyśmy poniżej. W galerii poniżej znajdziecie też kilka innych wzorów, które można wykorzystać lub połączyć.
Oczywiście sam eyeliner to nie wszystko. Warto rozjaśnić górne powieki cieniem o ton jaśniejszym od Waszej karnacji, by optycznie powiększyć oko i dodać twarzy blasku. Nie zapomnijcie też pociągnąć rzęs czarnym lub niebieskim tuszem.
Usta
A tu już sprawa całkiem prosta. Wystarczy wybrać pomadkę w odpowiednim kolorze. Może być szara, granatowa, czarna lub fioletowa. My miałyśmy akurat w tym ostatnim kolorze i wyszło całkiem dobrze, prawda? Fajnie by było, gdyby Wasza pomadka nie błyszczała – matowe wykończenie podkreśli surowość tego makijażu.
Włosy
Makijaż mamy z głowy to teraz jeszcze… głowa. Gdy będziecie szukać opaski do włosów, postarajcie się wybrać taką, która ma największe przestrzenie między ząbkami. To zagwarantuje Wam ładny efekt kilku przedziałków, czyli turiańskich grzebieni.
Dajcie znać w komentarzach jak Wam się podoba nasza stylizacja i którego bohatera chcielibyście zobaczyć w kolejnej odsłonie.