Jeśli czujesz się mistrzem blefu i uwielbiasz meksykańską stylistykę, Skull od wydawnictwa Granna będzie dla Ciebie idealnym wyborem.
W serii „Gry z pazurem” od wydawnictwa Granna znajdziecie trzy pozycje o niewielkich wymiarach, które doskonale nadają się na szybkie imprezy. Serię charakteryzują także piękne ilustracje Thomasa Vuarchexa, które wprawiają w przyjemny nastrój tuż po otwarciu pudełka. Recenzowaliśmy już dla Was Sherlocka, a teraz przyszedł czas na kolejny tytuł z tej serii. Skull to gra dla maksymalnie sześciu osób, jednak nawet w mniejszej, trzyosobowej grupie gra się w nią równie emocjonująco. Przyjrzyjmy się najpierw temu, co skrywa pudełko.
Skull – co znajdziemy w pudełku?
W kartoniku o rozmiarach 13 x 13 x 5 cm znajdziemy 24 żetony podzielone na sześć kolorystycznych zestawów. W każdym zestawie znajdziemy po 3 żetony z ilustracjami kwiatów oraz 1 żeton czaszki. Oprócz nich do dyspozycji oddanych zostaje jeszcze 7 drewnianych znaczników symbolizujących punkty. W żetonach Skulla zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Zarówno strona rewersu z kolorowymi ornamentami jak i awersu z rysunkami kwiatów i czaszek wygląda oszałamiająco. Od gry bije klimat meksykańskiego Święta Śmierci – znacznie weselszego od rodzimych Zaduszek. Żetony są grube, więc nie powinniśmy się obawiać o ich szybkie zniszczenie. Wykonanie jak najbardziej na plus!
Skull – zasady gry
Na początku każdemu z graczy rozdajemy po jednym komplecie żetonów (3 żetony kwiatu i 1 żeton z czaszką). Następnie w kolejności zgodnej z ruchem zegara każdy z graczy wybiera w tajemnicy przed innymi jeden żeton i kładzie go obrazkiem do dołu. Gdy kolejka wróci do pierwszego gracza ma on dwie możliwości: może on dołożyć kolejny żeton lub rozpocząć licytację. Jeśli wybierze to drugie, kolejni gracze nie mogą już dokładać żetonów, a jedynie licytować.
Licytacja polega na zadeklarowaniu liczby żetonów kwiatów, które trzeba będzie odkryć z całego stołu. Kolejny gracz może albo przebić naszą deklarację, albo spasować. Gdy ostatnia osoba z kolejki spasuje, gracz, który zadeklarował najwyższą liczbę rozpoczyna odkrywanie żetonów. Zasada jest jednak taka, że MUSI on rozpocząć od swoich żetonów, a następnie odkrywać żetony ze szczytu stosów przeciwników. Jeśli uda mu się trafić w dokładnie tyle kwiatów, ile zalicytował, otrzymuje on jeden drewniany znacznik obrazujący punkt. Jeśli trafił na czaszkę, automatycznie przegrywa i musi odrzucić jeden z własnych żetonów. Grę wygrywa osoba, która jako pierwsza zdobędzie 2 znaczniki lub, która jako ostatnia pozostanie z minimum jednym żetonem.
Skull – wrażenia z rozgrywki
Ponieważ nigdy nie jesteśmy pewni, jaki obrazek znajduje się na stosach przeciwników (znamy jedynie własny rozkład) cała rozgrywka przypomina nieco grę w rosyjską ruletkę. Ryzyko podnosi się z każdym nowym żetonem i coraz wyższymi deklaracjami w licytacjach. Spasować, czy ryzykować dalej? A może blefować wysoką deklaracją, by „wkopać” przeciwników? Mimo prostej mechaniki, gra wciąga i podnosi adrenalinę, zwłaszcza w końcowym etapie, gdy kilku graczy walczy o ostatni punkt.
Czas rozgrywki zależy w dużej mierze od liczby graczy – przy czterech, zamkniemy się czasami w 10 minutach. Przy sześciu, walka przedłuża się nawet do 20 minut. Jest to jednak na tyle przyjemna pozycja, że nigdy na jednej rundce się nie kończy. Proste zasady sprawiają, że Skull to dobry materiał na grę imprezową bez względu na to, czy zamierzacie grać w nią z dziećmi na piknikowym kocu czy z przyjaciółmi w przydymionym barze. Zachęca także relatywnie niska cena – Skull kupicie już za 39,99 zł.
Skull - Ocena końcowa
-
9/10
-
9/10
-
8/10
-
8/10
-
9/10
Skull - podusmowanie
Kochamy takie piękne, niepozorne gry, które wciągają bez reszty i potrafią podnieść adrenalinę! Skull daje namiastkę igrania ze Śmiercią, a dzięki niewielkim wymiarom i łatwym do wytłumaczenia zasadom spodoba się wszystkim fanom gier imprezowych.