Od uczestników Pokoju 25 nie wymaga się tak wielkiego intelektu, jak od uwięzionych w filmowym ``Cube``, ale klimat jest bardzo podobny. Co kryje się w kolejnym pomieszczeniu? Pusty pokój, a może śmiercionośna pułapka?
Pokój 25 przenosi nas do futurystycznego reality show, w którym uczestnicy, czyli gracze, zostają zamknięci w specjalnie zaprojektowanym budynku składającym się z 25 pomieszczeń. Za każdymi drzwiami może czaić się niebezpieczeństwo, ale pułapki to nie jedyne zagrożenie. W grupie znajdują się podstawieni strażnicy, którzy mają za zadanie uniemożliwić ucieczkę reszcie uczestników. Odnalezienie tytułowego pokoju 25 nie jest równoznaczne z wygraną. Konieczne jest dotarcie do niego przed upływem czasu i „wypchnięcie” go poza koszmarny budynek…
Pokój 25 – co w pudełku?
Już przy otwarciu oczy cieszy świetnie zaprojektowana wypraska, która ułatwia utrzymanie porządku we wszystkich elementach. Do dyspozycji mamy:
- 6 kolorowych i szczegółowo wyrzeźbionych, plastikowych figurek
- 24 żetony akcji (po 4 dla każdej postaci)
- 6 znaczników przypomnienia, 6 znaczników kolejności i 6 kart postaci (po 1 na każdą postać)
- dwustronna plansza – tor kolejności (na 8 i 10 rund)
- 32 kafelki pomieszczeń
- 2 żetony strażników, 4 żetony więźniów
- 6 znaczników sterowania
Wszystkie elementy (oprócz kart postaci) nadrukowane są na grubej tekturze, więc bez problemu wystarczą Wam na lata. Zadziwił nas projekt postaci – nawiązują one do bohaterów różnych filmów! Udało nam się rozszyfrować jedynie połowę z nich :-) Mamy doktorka z „Powrotu do Przyszłości”, Raven z „Młodych Tytanów” i Pogromcę Duchów. Od razu dodamy, że wybór postaci jest jedynie symboliczny – nie posiadają oni żadnych unikalnych umiejętności, pełna sprawiedliwość. Mniej przypadły nam do gustu ilustracje pomieszczeń na kafelkach. Wszystkie są szarobure i z racji obrania perspektywy z lotu ptaka nie są one jakoś specjalnie atrakcyjne.
Pokój 25 – zasady gry
Pokój 25 oferuje aż 5 trybów rozgrywki – najczęściej są one zależne od liczby graczy. W tryb podejrzliwości i tryb drużyny zagramy dopiero od czterech graczy. Dla dwóch i trzech graczy przygotowano tryb kooperacji i rywalizacji, a dla pojedynczego gracza tryb solo. Ich zasady różnią się najczęściej układem planszy i warunkami zwycięstwa, natomiast mechanika gry jest bardzo podobna. Zacznijmy od podstawowych zasad gry obowiązujących w każdym trybie.
Na początku musimy przygotować konstrukcję budynku. W tym celu wybieramy 25 płytek określonych dla danego trybu gry i układamy je na środku stołu w kształt kwadratu 5 x 5 kafli, koszulkami do góry. Jedynie centralny punkt startowy pozostawiamy odkryty. Narożniki planszy (róg + 2 przylegające na krawędziach płytki) to tzw. Strefy wyjścia, do których będzie trzeba przesunąć Pokój 25, gdy zostanie już odnaleziony.
Zależnie od trybu gry rozgrywka trwa od 6 do 10 rund. Każda runda składa się z 3 faz. W fazie programowania każdy gracz wybiera 2 akcje i odkłada je zakryte na karcie postaci w wybranej przez siebie kolejności. Jeśli zdecydujemy się na wybór tylko 1 akcji będziemy mogli później zadecydować, czy wykonamy ją w trakcie pierwszej czy drugiej kolejki.
W fazie akcji pierwszy gracz ujawnia swoją pierwszą akcję i wprowadza jej efekt w życie. Następnie to samo robią kolejni gracze. W drugiej kolejce wykonujemy analogicznie to samo z drugą wybraną akcją. Co istotne- każda zaprogramowana akcja MUSI zostać wykonana, nawet jeśli okaże się, że działa ona na niekorzyść gracza. Do dyspozycji zawsze mamy cztery akcje:
Obserwacja – pozwala na podejrzenie jednego pomieszczenia sąsiadującego w linii prostej z lokacją, w której obecnie się znajdujemy. Możemy podać wskazówki innym graczom co do poziomu niebezpieczeństwa pomieszczenia, ale nie można im zdradzać jego konkretnej nazwy. Przykładowo możemy powiedzieć, że znajduje się tam „śmiertelne niebezpieczeństwo”, ale nie możemy powiedzieć, że jest to „wanna z kwasem”.
Ruch – pozwala przesunąć postać do sąsiedniego pomieszczenia. Jeśli jest ono zakryte, ujawniamy je i zostaje ono w tym stanie już do końca gry. Po wejściu musimy natychmiast wprowadzić w życie efekt działania pokoju. Efekt ten jest aktywowany zawsze, gdy do pomieszczenia wchodzi nowa postać.
Wypchnięcie – pozwala przesunąć postać innego gracza, jeśli znajduje się ona w tym samym pomieszczeniu. Wypchnięta postać natychmiast wprowadza w życie efekt pomieszczenia, w którym została umieszczona.
Sterowanie – pozwala przesunąć szereg lub kolumnę pomieszczeń zawierającą to, w którym znajduje się Twoja postać o jedno pomieszczenie w wybranym kierunku. Wyjątek stanowi środkowy szereg i kolumna – Pokój Centralny pozostaje zawsze na swoim miejscu i nie możemy go przesuwać. Po przesunięciu oznaczamy dany segment znacznikiem kierunku – w danej rundzie nie można przesuwać tego fragmentu planszy w inną stronę.
Aby uciec z budynku gracze muszą zlokalizować Pokój 25, dotrzeć do niego, przesunąć go do jednej ze stref wyjścia i użyć akcji sterowania, by wypchnąć go poza budynek, gdy wszyscy więźniowie znajdują się w środku. Poza wariantem solo nigdy nie uciekamy w pojedynkę.
Utrudnieniem jest czas. Jeśli gramy w trybie 10 rund, a któraś z postaci znajdzie pokój 25 w jednej z pierwszych 5 rund aktywowany zostanie alarm. Na skutek tego będziemy mieli mniej rund do wykonania zadań gwarantujących zwycięstwo.
Pokój 25 – Tryby rozgrywki
Najbardziej rozbudowanym i zapewniającym najwięcej emocji jest tryb podejrzliwości. Bierze w nim udział minimum 4 graczy. Przed rozpoczęciem gry tasujemy żetony więźniów i strażników, w taki sposób, by przy rozgrywce 4-osobowej w zestawie znalazł się 1 żeton strażnika, a przy większej liczbie osób – 2 żetony. Losowanie żetonów jest tajne – po obejrzeniu ich treści układamy je zakryte koszulkami do góry. Nie zdradzamy także roli, która nam przypadła. Celem więźniów jest ucieczka, celem strażników – uniemożliwienie jej więźniom na każdy możliwy sposób. Jeśli jeden z więźniów zostanie zabity lub nie dotrze do Pokoju 25 na czas, pozostali dalej mogą wygrać, ale tylko jeśli wysuną Pokój w ostatniej rundzie odliczania. Strażnicy wygrywają wówczas gdy zabiją przynajmniej 2 więźniów lub jeśli więźniom nie uda się uciec przed zakończeniem ostatniej rundy.
Więźniowie nie mogą ujawnić swojej tożsamości za wyjątkiem paru sytuacji, natomiast Strażnicy – owszem. Wówczas od następnej rundy nie będą musieli programować swoich akcji. Gdy nadejdzie ich kolej, po prostu wykonują wybraną przez siebie akcje. Jeśli zginie pierwsza postać utrzymuje swoją tożsamość w sekrecie. Jeśli ginie druga postać, to pierwsza ujawnia tożsamość.
W trybie rywalizacji każdy z graczy kieruje 2 więźniami i nie ma tu Strażników, ale uczestnicy grają przeciwko sobie. Wygrywa osoba, która jako pierwsza wyprowadzi z budynku swoją drużynę lub jeśli jego drużyna pozostanie ostatnia przy życiu.
W trybie drużynowym dzielimy się na dwie drużyny przy czym każdy steruje tylko 1 więźniem. Gracze sami ustalają, czy mogą się ze sobą komunikować, czy też nie. Wygrywa drużyna, której uda się uciec w pełnym składzie. Jeśli zginie 1 członek, wygrana przez pozostałych członków jest możliwa, ale tylko w ostatniej rundzie.
W trybie kooperacji również nie ma strażników i w zależności od liczby graczy każdy gra jednym lub dwoma więźniami. Celem jest ucieczka wszystkich postaci (pełne zwycięstwo). Jeśli jedna osoba zostanie wyeliminowana, reszta która ucieknie wygrywa również, ale jest to nazwane połowicznym zwycięstwem. Na ucieczkę mamy w tym trybie tylko 8 rund.
W trybie solo gramy przez 8 rund i kierujemy czterema więźniami. Śmierć choćby jednego więźnia oznacza automatyczną przegraną.
Pokój 25 – wrażenia z rozgrywki
Zasady okazały się bardzo proste w przyswojeniu. Niestety choć trybów jest dużo, to nie wszystkie sprawiają tyle samo radości. Granie samemu mocno spłyca doznania i zdecydowanie nuży. Najciekawiej gra się w trybie podejrzliwości ponieważ do pewnego momentu nie wiadomo kto z graczy, gra więźniem, a kto strażnikiem. To zaś wprowadza nerwowe napięcie i daje swobodę w obraniu strategii. Czasem intuicja okazuje się zawodna i można uśmiercić kooperanta, co niekiedy kończy się natychmiastową przegraną. Grając w cztery osoby możemy nawet spotkać się z sytuacją, w której nikt nie będzie strażnikiem, a każdy będzie podejrzewał siebie nawzajem.
Początkowo wydawało nam się, że dzięki losowemu układowi kafelków, gra będzie bardzo regrywalna. Niestety nie do końca tak jest. Po kilku partiach dało się zauważyć mocno schematyczną rozgrywkę (zwłaszcza w pozostałych trybach zabawy). Wszyscy najpierw podglądają pokój, potem do niego wchodzą. I tak w kółko. Wypchnięcia zdarzają się rzadko, przesuwanie kolumną ma sens w nikłych przypadkach. Co gorsza adrenalina opada, gdy okazuje się, że ze wszystkich pięciu śmiertelnych pułapek, tylko jedna zabija gracza od razu. Z pozostałych najczęściej da się uciec przed upływem określonego czasu. W praktyce zatem w późniejszych rozgrywkach rezygnowaliśmy z etapu podglądania, tylko od razu przechodziliśmy do ruchu i nie miało to zbyt poważnych konsekwencji. Może mieliśmy zwykłego farta, a może nie do końca dobrze zbalansowano tę mechanikę… Wkurzająca okazała się także jedna z reguł, która zmusza nas często do przetrzymania rozgrywki do ostatniej rundy, by osiągnąć zwycięstwo. Nie lubimy takiego przeciągania.
Dla początkujących graczy i tych, którzy pragną zachęcić znajomych do planszówkowania Pokój 25 może okazać się dobrą pozycją. Nie trzeba mocno się natrudzić by wygrać, zasady są proste, a pierwsze partie dość ciekawe. Starzy wyjadacze mogą być natomiast nieco rozczarowani monotonną mechaniką i niskim poziomem trudności. Atrakcyjna w stosunku do zawartości wydaje się także cena. Za Pokój 25 zapłacimy poniżej 110 zł. Niedawno do sprzedaży trafił dodatek o nazwie Sezon 2, który wprowadza do gry bohaterów z unikalnymi umiejętnościami oraz nowe, bardziej niebezpieczne pokoje. Mamy nadzieję, że będziemy mogli go również dla Was ocenić, gdyż opisane wyżej bonusy prawdopodobnie uatrakcyjnią rozgrywkę i wpłyną na odbiór całości.
Pokój 25 - Ocena końcowa
-
8/10
-
7/10
-
7/10
-
6/10
-
9/10
Pokój 25 - Podsumowanie
Każdy fan filmu „Cube” poczuje się tu jak w domu. Aż pięć trybów rozgrywki, fajny klimat i wypraska zaprojektowana tak, by utrzymać porządek we wszystkich elementach – to największe zalety Pokoju 25. Niestety po kilku rozgrywkach daje o sobie znać nie do końca zbalansowana mechanika, skupiająca się na powtarzaniu wciąż dwóch tych samych akcji. Dobra gra dla większej liczby graczy, średnia dla pary i mało intrygująca dla pojedynczego gracza.