Gry dla czterolatków musza być szybkie, bo maluchy nie potrafią za długo się skupić i kolorowe, by utrzymać ich uwagę jak najdłużej. ``Legendy Polskie: Smok Wawelski`` ma dodatkowo jeszcze jedną cechę - rozgrywa się nie na płaskiej planszy, ale w trójwymiarze, co zwiększa jego atrakcyjność.
Słowiański bestiariusz obfituje w wiele interesujących potworów – strzygi, utopce, bazyliszki, południce. Zadziwiające, że smoki występują w każdej kulturze świata, niezależnie od regionu – mówiły o nich greckie, rzymskie, perskie i skandynawskie mity, Apokalipsa św. Jana, europejskie księgi średniowieczne, podania z Dalekiego Wschodu i Afryki. Dziś kojarzą się głównie z klasyczną fantastyką, a nam Polakom, przede wszystkim z legendą o potworze, który gnębił onegdaj gród króla Kraka.
W najnowszej grze Granny będziemy starali się zwalczyć bestię, ale rzecz jasna bez żadnej przemocy. To gra logiczna opierająca się na rzucie kością, w której gracze próbują doprowadzić do sytuacji, by trójwymiarowy model smoka się przeważył i „wypił” wodę z Wisły.
Legendy Polskie: Smok Wawelski – co w pudełku?
Choć na okładce pudełka wcale nie dominuje smok, lecz rycerze i owieczki, to nie da się ukryć, że to właśnie zielony gad jest najbardziej efektowną częścią zestawu. Smoka musimy najpierw złożyć z kilku części, ale do przechowywania nie trzeba go całkowicie rozkładać – można go włożyć do pudełka w dwóch fragmentach.
Figurka smoka ma długi ogon i otwartą paszczę i została tak zaprojektowana, że jeżeli z jego ogona zniknie wystarczająco dużo rycerzy, a w pysku pojawi się odpowiednio dużo zwierząt, to smok się przechyli do przodu – zupełnie tak, jakby chciał się napić wody z rzeki. Początkowo sądziłam, że będzie się on dosłownie „łamał” w pół, co symbolizowałoby jego pęknięty brzuch, ale potem stwierdziłam, że to przecież gra dla maluchów i to zrozumiałe, że nie ma tu takich drastycznych nawiązań.
Pozostałe elementy gry, poza kością z kolorowymi ściankami, są płaskie. Znajdziemy tu 6 figurek rycerzy i 6 figurek zwierząt. W instrukcji, tak jak w poprzednich częściach tej serii, znajdziemy zapis całej legendy o Smoku Wawelskim, więc jeżeli ktoś nie czytał jej jeszcze dzieciom, to po otwarciu pudełka może to szybko nadrobić.
Legendy Polskie: Smok Wawelski – zasady gry
Przed rozpoczęciem zabawy należy umieścić losowo figurki rycerzy na ogonie smoka, ale w taki sposób, by kolor postaci nie odpowiadał kolorowi pola czyli np. rycerza czerwonego kładziemy na obojętnie jakim miejscu, byle nie na czerwonym. Zwierzątka rozkładamy płasko na stole.
Grę wygrywa osoba, która doprowadzi do przeważenia się smoka w taki sposób, by jego głowa oparła się o stół. W swoim ruchu gracz rzuca kością i decyduje, czy w pysku smoka umieści zwierzątko o kolorze ścianki kości, czy zdejmie rycerza z ogona. W tym drugim przypadku może zdjąć albo rycerza w kolorze kości ALBO rycerza, który siedzi na polu w tym kolorze.
Jeżeli zdarzy się, że gracz nie może wykonać żadnego ruchu bo np. wszystkie figurki w tym kolorze zostały już wykorzystane, to może on wybrać, czy nakarmi smoka dowolnym zwierzątkiem, czy zdejmie dowolnego rycerza. Należy pamiętać, że jeżeli strącimy jakąkolwiek figurkę w trakcie zabawy to automatycznie tracimy kolejkę.
Legendy polskie: Smok Wawelski – wrażenia z gry
„Smok Wawelski” jest kolejną po „Panu Twardowskim” grą z serii „Legendy Polskie”, która wykorzystuje dość unikalny element zabawy – tam mieliśmy do czynienia z maskami, a tutaj z trójwymiarowym smokiem. Już sam format sprawia, że tytuł ten wygląda atrakcyjnie na stole, a rozłożony smok może z powodzeniem zdobić też półki w pokoju dziecka.
Zasady są banalne i żaden czterolatek nie będzie miał problemu z ich zrozumieniem. Ta gra uczy w teorii podejmowania decyzji i analizowania, czy bardziej opłaci się zdjęć ciężar z tyłu smoka czy dołożyć zwierzątko na przód. W praktyce niemal za każdym razem rozgrywka wygląda podobnie, ponieważ wszyscy rycerze ważą po równo. Smok nie przeważy się nawet wtedy, gdy nie będzie miał na końcu żadnej figurki, jeżeli wcześniej nie dołożymy do pyska jednego z dwóch największych zwierzątek – krowy i konia.
Karmienie smoka daje kupę frajdy
Największą różnicę widać, gdy smok trzyma w pysku wszystkie figurki – wtedy dużo zależy od ułożenia rycerzy. Jeżeli dwójka z nich znajdzie się na skrawku ogona, smok się nie pochyli, ale jeżeli jeden z nich będzie bliżej środka, wtedy najpewniej wygramy grę. Dopiero wtedy widać, że to w jakiej kolejności zdejmowaliśmy rycerzy, ma wpływ na końcowy wynik.
Oczywiście dorośli będą narzekać na to, jak bardzo gra jest losowa, ale dzieciakom absolutnie nie będzie to przeszkadzać. Graliśmy w ten tytuł z dwoma pięciolatkami, którzy bardzo ekscytowali się karmieniem smoka i cieszyli, gdy gad w końcu upadał. Po dwóch partiach wykazywali jednak znużenie, dlatego chociaż gra jest naprawdę szybka (najczęściej nie trwa dłużej niż 10 minut), to lepiej jej „pozwolić odpocząć” i zaproponować pociechom po rozgrywce coś innego.
Smok Wawelski - ocena końcowa
-
9/10
-
4/10
-
4/10
-
8/10
-
9/10
Smok Wawelski - podsumowanie
Pięknie wykonana gra dla maluchów, która uczy analizowania i podejmowania wyborów. Szybka rozgrywka, która niestety dość szybko się nudzi.
Gra powinna Ci się spodobać jeżeli:
- szukasz gry dla 4 lub 5-latka
- Twoje dziecko lubi smoki
Gra może Ci się nie spodobać jeżeli:
- szukasz gry, która w równym stopniu angażowałaby rodziców i dzieci
- nie lubisz gier, w których rzut kością decyduje o zwycięstwie
User Review
( votes)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Granna